(fot. Anna Białęcka)
Przeczytaj też: W nocy spaliło się renault clio
Do tego tragicznego zdarzenia doszło we wtorek około godz. 21.00. W ustronnym miejscu, na peryferiach Wschowy, za garażami przy ul. Kamiennej. - Siedzieliśmy z ojcem na trawie. często tam przychodzimy, bo tam jest spokój i cisza - opowiada pan Jacek, 35-letni bezdomny, od wielu lat. - Piliśmy alkohol, to prawda. Byłem trochę pod wpływem, gdy zobaczyłem, że gdzieś koło garaży kręci się czterech chłopców. Kiedy nas wypatrzyli, zaczęli rzucać kamieniami. Nie wiem, dlaczego, bo przecież my im w niczym nie przeszkadzaliśmy. Później zniknęli nam z oczu. Aż do chwili, gdy poczułem straszny ból na plecach. Usłyszałem ojca, jak krzyknął, że się palę. Jak oszalały próbowałem zedrzeć z siebie ubranie. Wtedy ich zobaczyłem ponownie, bo znowu rzucali we mnie kamieniami.
Na szczęście ktoś tamtędy przechodził i o sytuacji powiadomił policję, a ta pogotowie.
We wtorek policja namierzyła sprawców. Okazało się, że tego okrutnego czynu dopuścili się czterej 16-latkowie, uczniowie jednego ze wschowskich gimnazjów.
Więcej o tej bulwersującej sprawie przeczytasz w piątek w papierowym [wydaniu "Gazety Lubuskiej"](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120510/PRENUMERATOR/120519958)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?