1. Jaki jest cel stowarzyszenia?
- Zarejestrowaliśmy się zaledwie miesiąc temu. Stowarzyszenie powstało z inicjatywy mieszkańców trzech sąsiadujących ze sobą wsi Tuczęp, Mnich i Mniszek. Niektórzy nazywają je żartobliwie trójmiastem. Naszym celem jest kultywowanie i promocja zanikających już tradycji ludowych. Chcemy między innymi współpracować ze skansenem w Mniszkach i brać udział w organizowanych tam festynach, podczas których będziemy organizować pokazy smażenia powideł, suszenia ziół, czy robienia masła z mleka. Brałyśmy już udział w takich prezentacjach, ale teraz będziemy to robić pod szyldem stowarzyszenia.
2. Czy nie wystarczyło powołać Koło Gospodyń Wiejskich?
- Do Samych Swoich należy też kilku panów. Podejrzewam, że nie chcieliby działać pod szyldem koła gospodyń. Poza tym jako stowarzyszenie mamy status organizacji pożytku publicznego, co daje nam znacznie większe pole manewru. I w dodatku za rok będziemy mogli korzystać z jednoprocentowych odpisów od podatku dochodowego. Koła gospodyń nie mają takich możliwości.
3. Ile osób należy do stowarzyszenia?
- Ponad 20. Przeważają panie. Część z nich pracuje w skansenie. I każda jest skarbnicą wiedzy o dawnych obyczajach. Na przykład Krysia Konieczna jest bardzo utalentowaną hafciarką, a Wiesia Mielcarek i Małgorzata Wittchen znają dawne przepisy kulinarne. A nasza prezeska Krysia Tonak piecze wyśmienite placki i zna wszystkie tajniki wielkopolskiej kuchni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?