MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie więcej miejsc w żłobkach w Zielonej Górze

Leszek Kalinowski 68 324 88 43 [email protected]
Sylwia Czarnecka, mama Antka, chciałaby oddać go do żłobka od września. - Boję się, że będzie dużo chętnych, więc mam nadzieję, że powstanę żłobki niepubliczne i kłopoty się nie pojawią
Sylwia Czarnecka, mama Antka, chciałaby oddać go do żłobka od września. - Boję się, że będzie dużo chętnych, więc mam nadzieję, że powstanę żłobki niepubliczne i kłopoty się nie pojawią fot. Mariusz Kapała
- Wreszcie skończy się problem z miejscami w żłobkach - powiedziała nam w piątek Beata Hołasz. Za miesiąc urodzi chłopczyka i cieszy się, że jest zielone światło dla niepublicznych żłobków. A jak jeszcze miasto pomoże…

Pani Beata od dawno czekała na nową ustawę nie tylko ze względu na swoje dziecko. Razem z koleżanką myślała o założeniu niepublicznego żłobka. Do tej pory było to bardzo trudne, bo jako zakłady zdrowotne, musiały spełniać różne wymagania sanepidu i nie tylko. Teraz placówki ,,wyjdą" spod ministerstwa zdrowia.
Zdaniem wiceprezydent Wiolety Haręźlak o niepublicznych żłobkach myślą już właściciele niepublicznych przedszkoli, by objąć opieką dzieci od pół roku do pięciu lat. We wrześniu 2012 obowiązkowo do szkół pójdą sześciolatki. To oznacza, że w przedszkolach zabraknie jednej grupy wiekowej. Lukę mają wypełnić dwulatki. Miasto chce zachęcić rodziców, by takie maluchy rozwijały się już w przedszkolu.

A co ze żłobkami? Zrobi się luźniej? Dyrektorka Wisienki Urszula Wikierska nie obawia się, że nagle w placówce zabraknie dzieci. Do tej pory musiała odsyłać rodziców z kwitkiem, więc może teraz będzie mogła przyjąć wszystkie chętne maluchy. Nie martwi się też ewentualną konkurencją.
- U nas pracują pielęgniarki, lekarz. Wychwytuje u dzieci różne nieprawidłowości. Wiemy, jak im zapobiegać - przekonuje. - Podobnie z posiłkami, przygotowujemy je odpowiednio do wieku. Nie bez znaczenia będą także opłaty.
Dodatkową zachętą do tworzenia niepublicznych żłobków mogłaby być uchwała rady o stuprocentowej dotacji dla nich. Wcześniej taką właśnie przyjęli w stosunku do niepublicznych przedszkoli, które w naszym mieście rosną jak grzyby po deszczu.

- Jestem jak najbardziej za - mówi radny Jacek Budziński z PiS. - Skoro miasto nie potrafiło wybudować czwartego żłobka i przedszkola na os. Zastalowskim, to trzeba inaczej problem braku miejsc rozwiązać.
Za jest także W. Haręźlak. Budziński zastrzega jednak, że dotację powinniśmy dać, ale jednocześnie kontrolować, by opłaty za niepubliczne żłobki nie były dużo wyższe od tych w miejskich placówkach.
Radna klubu SLD Bożena Mania jest w sprawie żłobków bardziej wstrzemięźliwa. - To temat do dyskusji. Właśnie dokładnie przeanalizowałam projekt budżetu - podkreśla. - Na oświatę pieniędzy brakuje. Skąd więc je weźmiemy na stuprocentowe dotacje? Najpierw musimy je zabezpieczyć na to, co już funkcjonuje.
Nie wszyscy jednak czekają na decyzję radnych. Niepubliczne przedszkole Ślimaczek właśnie zakończyło rozbudowę. I poszerza ofertę. - Pierwsze zgłoszenia dzieci dwuletnich już mamy -mówi współwłaścicielka Wioleta Poźniak-Bartkowiak. - Chcemy się rozwijać i otaczać opieką coraz młodsze dzieci.
Czy nie zabraknie ich w naszym mieście? Nie ma takich obaw. Od kilku lat co roku rodzi się u nas ok. 1300 pociech.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska