Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan, że aż przykro patrzeć...

Olga Klamecka [email protected]
Most stoi, ale teren wokół niego przypomina krajobraz z Księżyca! Gruz i korzenie drzew leżą wszędzie.
Most stoi, ale teren wokół niego przypomina krajobraz z Księżyca! Gruz i korzenie drzew leżą wszędzie. Olga Klamecka
- Wokół nowego mostu w Stanach jest taki bałagan, że aż przykro patrzeć! - zaalarmowała nas Czytelniczka. Gruz, konary... - Kto odebrał tę robotę? I czy ktoś to wreszcie posprząta - pyta dalej. Sprawdziliśmy, faktycznie tak jest.

Rok 2012. Wszystko szło jak po grudzie. Przeciągająca się budowa, utrudniony dojazd do domów i pracy. Ale w końcu się udało. Nowy most w Stanach oddano do użytku. Stawiała go firma usługowo-handlowa Karol Golec Sp. z o.o. I wszystko by było w porządku, gdyby nie bałagan, który po sobie pozostawili budowlańcy. Okoliczni mieszkańcy są na nich wściekli...

- Zostawili po sobie wielkie kamienie, wręcz głazy, pozostałości po starym moście. Z wyciętych drzew ostały się gigantyczne konary. A most tak do końca nie jest zrobiony. Przyjedźcie i zobaczcie to na własne oczy, żeby móc zrozumieć moje rozczarowanie i wielu innych ludzi tym wszystkim - napisała do nas Czytelniczka "GL".

Postanowiliśmy to sprawdzić i niestety, to wszystko, o czym mówiła Czytelniczka, okazała się prawdą. Fakt, most stoi i prezentuje się nieźle. Ale teren wokół niego to prawdziwe pobojowisko! Pierwsze, co się rzuca w oczy, to ogromne korzenie, wykopane po wycince drzew i pozostawione same sobie. Hałdy gruzu starego mostu tworzą wielką skarpę tuż przy drodze. Krajobraz niemal księżycowy, albo lepiej, taki jak po bitwie.

- Zastanawia mnie jedno, kto to odbierał tę robotę. Rozumiem, że czas naglił, wszystkim się spieszyło, szczególnie mieszkańcom Stanów, którzy wreszcie chcieli normalnie dojeżdżać do swoich domów. Ale czy to jest bezpieczne? - pytała w swoim liście przerażona Czytelniczka.

- Faktycznie, konstrukcja mostu jest stabilna, inwestycja była cały czas nadzorowana - zapewnia rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Nowej Soli, Małgorzata Grotowska. Ale pytam, co z tym gruzowiskiem wokół drogi i samego mostu?

- Podczas odbioru zwróciliśmy uwagę wykonawcy na bałagan, który po sobie zostawił. Obiecał, że uporządkuje teren. Jednak się ociąga. PZD kilka razy telefonicznie ponaglał wykonawcę, jednak bez skutku - opowiada rzeczniczka. Dlatego mówimy dość! Starostwo zamierza skorzystać z kwot gwarancyjnych i samo posprząta ten bałagan. Natomiast potem obciąży firmę, która stawiała most, kosztami tego sprzątania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska