MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awantura wokół dni województwa. Czy Gorzów jest dyskryminowany?

Renata Ochwat 95 722 57 72 [email protected]
Czesław Mozil znany jest już nie tylko ze swojej "Maszynki do świerkania”, ale i swoich "polskopodobnych” (artysta dorastał w Danii) tyrad w roli jurora telewizyjnego programu "X Factor”.
Czesław Mozil znany jest już nie tylko ze swojej "Maszynki do świerkania”, ale i swoich "polskopodobnych” (artysta dorastał w Danii) tyrad w roli jurora telewizyjnego programu "X Factor”. Paweł Janczaruk
Wielkie gwiazdy jak co roku pokażą się na święcie województwa. Jednak zamiast w Gorzowie, jak obiecała marszałek, wystąpią w Łagowie. - To dyskryminacja! - mówili nam wczoraj gorzowianie.

PÓŁNOC KRYTYKUJE

PÓŁNOC KRYTYKUJE

Wczoraj samorządowcy z północnej części województwa spotkali się w gorzowskim ratuszu i totalnie skrytykowali Plan Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Lubuskiego. - Wygląda na to, że województwo kończy się na Świebodzinie, a nasz region to kompletnie biała plama - mówili. I znów padły słowa o dyskryminacji oraz celowym pomijaniu północy. Samorządowcy zdecydowali poprawić plan i odesłać do Urzędu Marszałkowskiego.

Znany jest program Dni Województwa Lubuskiego. W Gorzowie 27 czerwca odbędzie się sesja sejmiku województwa, dzień później konferencja z okazji 20-lecia podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie. A wieczorem gorzowianie mogą pójść na koncert jazzowy rodziny Miśkiewiczów do Teatru Osterwy.

Właściwe obchody z gwiazdami: Pawłem Małaszyńskim i jego zespołem Cochise, Czesław Śpiewa, Anią Dąbrowską i Majką Jeżowską odbędą się od 30 czerwca do 3 lipca w Łagowie. W ten sposób zarząd województwa podtrzymał decyzję o wielkiej imprezie właśnie tam. O sprawie napisaliśmy po raz pierwszy 20 kwietnia w artykule "Takiej zabawy już nie będzie".

Ujawniliśmy, że wbrew publicznej obietnicy, jaką w ub.r. uczynił ówczesny marszałek Marcin Jabłoński, potwierdzonej w grudniu przez obecną marszałek Elżbietę Polak, huczne dni województwa jednak nie odbędą się w Gorzowie.

Obietnice padły, ponieważ w ubiegłym roku Urząd Marszałkowski urządził wielkie obchody kolejny raz w Winnym Grodzie. Pojawiły się gwiazdy: Kayah, Ewelina Flinta i Krzysztof Kiljański. Ponadto telewizja publiczna pokazała koncert w Dwójce. Impreza kosztowała 1 mln zł.
Po zakończeniu zabawy, przez północ województwa przetoczyła się fala krytyki pod adresem marszałka, że pomija tę część regionu. - Obiecałem, że następne święto odbędzie się na północy. Powodów było kilka. Przede wszystkim zakończenie dużych inwestycji, jak amfiteatr, bulwar, filharmonia. Chciałem miasto promować przy pomocy telewizji. Uważam, że koncepcja była dobra i nie należało się z niej wycofywać - mówi M. Jabłoński, obecnie dyrektor szpitala w Słubicach.

Co na to obecna marszałek? ,,Rozmowy przeprowadzone 8 lutego 2011 r. przez członka zarządu Tomasza Gierczaka i wicedyrektor departamentu rozwoju regionalnego Sylwię Wojtasik z prezydentem nie przyniosły oczekiwanych rezultatów w zakresie współfinansowania i organizacyjnego wsparcia imprezy. W innych lubuskich miastach nie było takiego problemu.

W marcu zarząd podjął decyzję o organizacji dni w Łagowie'' odpowiedziała nam pisemnie marszałek przez swoją rzeczniczkę Mirosławę Dulat. W tym czasie odbywać się tam będzie 40. Lubuskie Lato Filmowe, a jak podkreśla marszałek Polak, to impreza, dzięki której nasze województwo jest rozpoznawalne.

Zapytaliśmy prezydenta Gorzowa Tadeusza Jędrzejczaka, czy odmówił finansowego wsparcia lubuskiego święta. - Tak, w budżecie, który jest bardzo mocno napięty, nie było zaplanowanych pieniędzy na ten cel. Za to zaoferowałem urzędowi możliwość urządzenia imprezy w filharmonii, użyczenia naszych scen, świateł, nagłośnienia.

Ale temat nie został podjęty. Nie widzę potrzeby płacenia za imprezę organizowaną przez Regionalne Centrum Animacji Kultury, które nigdy nic u nas nie robiło, a ma pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego - tłumaczy prezydent Jędrzejczak. I ironizuje, że już widzi darmowe autobusy pełne ludzi, którzy jadą na lubuskie święto z Zielonej Góry i Gorzowa.

Sprawdziliśmy, jak to było z płaceniem w ubiegłym roku. - Rzeczywiście, dołożyliśmy się kwotą 100 tys. zł, ale dlatego, że miały być wejścia na żywo w telewizji. Kiedy się okazało, że poszła tylko retransmisja koncertu, marszałek zwrócił nam połowę - mówi Tomasz Misiak, rzecznik Urzędu Miasta w Zielonej Górze.

Zdaniem gorzowskich radnych, bez względu na pieniądze, dni województwa powinny się odbyć w Gorzowie. - To, co się stało, to jawna dyskryminacja północy i przejaw małości urzędników z Zielonej Góry. Robi się wszystko, aby pominąć Gorzów, największe miasto regionu. Takie zachowania tylko szkodzą temu województwu - złości się Marek Surmacz, gorzowski radny PiS. Łagodniej się wypowiada Jerzy Sobolewski z PO. - Nie chciałbym mówić o dyskryminacji, ale skoro ktoś coś obiecał, słowa powinien dotrzymać - podkreśla.

Zwykli mieszkańcy nie przebierają w słowach. - Przecież zawsze tak było, że jak Zielona Góra mogła coś nam zabrać, robiła to. Wysocy urzędnicy powinni słów dotrzymywać. Inaczej są niewiarygodni. Dla mnie to lekceważenie - mówi Antoni Górecki z Gorzowa.

Zdaniem marszałek Polak nie ma mowy o dyskryminacji. ,,Dowodem na to, że północna część regionu nie jest dyskryminowana, są chociażby uroczystości sprzed kilku dni - całodniowe obchody 220. rocznicy Konstytucji 3 Maja zorganizowane przez wojewodę Helenę Hatkę i Urząd Marszałkowski'' - napisała nam rzeczniczka marszałka.

Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska