Kierowca opla corsy uderzył w psa na obwodnicy Zielonej Góry. Zwierzę zginęło na miejscu. Przód samochodu został jednak rozbity. - Widziałem jak jakiś facet podbiega do psa, ściąga go z drogi i po chwili ucieka - relacjonował kierowca opla. - Prawdopodobnie było to właściciel czworonoga.
Kierowca opla miał dużo szczęścia. Po uderzeniu w psa jego samochodem zarzuciło. Kierowca jadący z naprzeciwka był na tyle przytomny, że ominął opla i nie doszło do zderzenia.
Zwierzę nie miało numeru ani obroży. Z tego powodu ustalenie jego właściciela będzie bardzo trudne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?