17 marca na jednej z ferm na terenie powiatu świebodzińskiego padło pięć sztuk świń.
Pojawiło się od razu podejrzenie, że było to ASF
- mówi Karol Zieleński, dyrektor biura Wojewody Lubuskiego. Przypuszczenie okazało się słuszne. Dziś, 18 marca, wyniki próbek przesłanych do laboratorium, potwierdziły ASF. Na fermie znajduje się 17 tysięcy świń. Najprawdopodobniej zwierzęta zostaną zabite, a ich mięso poddane utylizacji.
O pierwszym w tym roku ognisku ASF w gospodarstwie rolnym poinformował na Facebooku Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Jak twierdzi, ognisko choroby pojawiło się w dużym gospodarstwie prywatnego rolnika.
Upada mit, że ASF dotyczy małych gospodarstw, gdzie nie są spełnione warunki bioasekuracji
- tłumaczy prezes.
Czytaj też: ASF w Lubuskiem. Nowe przypadki zarażonych dzików, nowe ogrodzenia
ASF w Lubuskiem. Kołodziejczak apeluje o dymisję ministra rolnictwa i głównego lekarza weterynarii
Lider Agrounii zwraca uwagę na ogromne straty, które poniesie ferma, a w najbliższej przyszłości także inni rolnicy. Kołodziejczak mówi
Dziś powinniśmy usłyszeć jedną informację. Do dymisji podaje się minister rolnictwa, bo to jest wynik jego nieróbstwa, i główny lekarz weterynarii, bo on też nic nie zrobił.
ASF oznacza falę bankructw
Lider Agrounii zwraca uwagę, że ASF wystąpił niecałe 10 dni wcześniej w porównaniu z tamtym rokiem. Oznacza to dla hodowców i dostawców zboża falę bankructw.
Dzisiaj dramat przeżywa gospodarstwo, gdzie świń jest bardzo dużo. A dla nas zapala się ogromna, czerwona lampka, co dalej będzie z polskim rolnictwem. Niestety, przepisy będą bezwzględne nie tylko dla tych, którzy mają ASF w swoim gospodarstwie, ale dla tych, którzy hodują świnie w całej Polsce.
Czytaj też: Zamykają przejścia dla zwierząt na S3 w Zachodniopomorskiem, aby nie wpuścić dzików z Lubuskiego
WIDEO: Problem z dzikami w Zielonej Górze jest i widać to gołym okiem
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?