Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki Wam Kubuś znów się uśmiecha

(kb)
- Dziękujemy wszystkim Czytelnikom "Gazety Lubuskiej”. Jesteście cudowni. Wspaniali - mówili wczoraj rodzice Kubusia, Radek i Sylwia Długoszowie.
- Dziękujemy wszystkim Czytelnikom "Gazety Lubuskiej”. Jesteście cudowni. Wspaniali - mówili wczoraj rodzice Kubusia, Radek i Sylwia Długoszowie. fot. Paweł Janczaruk
19-miesięczny Kubuś Długosz od wielu miesięcy walczy z nowotworem obu oczu. Na lewe już nie widzi, na prawe tylko połowę obrazu. W niedzielę po raz kolejny wrócił z kliniki onkologicznej w Warszawie.

1 PROCENT NA LECZENIE

1 PROCENT NA LECZENIE

- Czy mogę podarować Kubusiowi procent swojego podatku? - pytacie. Możecie. Podajemy dane organizacji, które trzeba wpisać w PIT, by pieniądze poszły właśnie na leczenie tego chłopczyka:

  • Caritas diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, KRS 0000 22 68 18, koniecznie z dopiskiem działalność charytatywna C-P-1632/2008
  • Fundacja "Nasze Dzieci" przy Klinice Onkologii w Instytucie "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie, KRS 0000 24 97 53, z dopiskiem "Dla Jakuba Długosza".
  • Niestety, okazało się, że guzy wciąż są olbrzymie. Dlatego lekarze podali maluchowi dużo, dużo mocniejszą chemię. Kubuś znosi ją bardzo dzielnie! Wczoraj przyszedł do naszej redakcji wraz ze swoimi rodzicami Radkiem i Sylwią. Cała rodzina chciała jeszcze raz serdecznie podziękować Wam za ogrom życzliwości i wsparcia, jakim jest otoczona.

    Wielkie serca macie
    Przypomnijmy, że swoje cegiełki dołożyło już mnóstwo osób. Z Zielonej Góry, Sulechowa, Żar, Gorzowa Wlkp. … I ta pomoc wciąż trwa! Niedawno nasza Czytelniczka Patrycja zostawiła w redakcji 100 zł. Napisała, że to na dalsze leczenie Kubusia albo "niech rodzice mu kupią zabawkę za te wszystkie jego cierpienia".

    Od piątku do wczoraj uzbieraliśmy dla Kubusia od naszych Czytelników jeszcze 1.300 zł. M.in. od pana Michała, pani Basi i Jerzego Świątka z Sulechowa (już po raz kolejny przekazał 1 tys. zł). A przecież już wcześniej uzbieraliście na leczenie chłopczyka ponad 10 tys. zł! Dzięki Czytelnikom "GL" jego rodzice przestali się też martwić o kosztowny transport do kliniki. Ostatnio, już trzeci raz, bezpłatnie zawiózł ich do Warszawy nasz Czytelnik Paweł Andrzejewski.

    - Tyle serca od całkiem obcych ludzi… - podsumowała pani Sylwia.

    Wszyscy trzymamy kciuki

    Tymczasem sprawca takiego poruszenia Waszych serc, wczoraj już coraz szerzej się do nas uśmiechał. Spokojnie bawił się redakcyjnymi długopisami. Malowanie (najlepiej po rączkach i nóżkach) to ulubiona zabawa Kubusia, która umila mu czas pobytu w szpitalu. Kolejną wizytę wyznaczoną ma pod koniec miesiąca. Wtedy przejdzie szereg badań, m.in. okulistycznych.

    - Wierzymy, że ta mocniejsza chemia zadziała na komórki rakowe - opowiada tata. - Musi zadziałać. Nie ma innego wyjścia. Skoro tylu Czytelników trzyma kciuki za Kubusia, na pewno mu się uda!

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska