Najmilej wspominamy... wycieczkę klasową do Świeradowa w 2005 r, bo to była pierwsza nasza wspólna wycieczka i wtedy się poznaliśmy się lepiej.
Najgorsze było... gdy nie udało nam się dogadać w sprawie organizacji licealiów - pomimo chęci i mnóstwa pomysłów całość niestety wypadła nieciekawie.
Najdłużej będziemy wspominać... Tomasza Plutę, który z własnej woli przejął rolę naszego drugiego wychowawcy w pierwszej klasie i pomógł nam się odnaleźć. Oraz Grażynę Harkawik, choć jest naszą wychowawczynią dopiero od września, już zdążyliśmy ją polubić.
Szkołę średnią zapamiętamy... na pewno, w końcu pochłonęła trzy lata naszego życia.
Matura to dla nas... bzdura.
(arim)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?