Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa razy na podium

Artur Matyszczyk
Agnieszka Stanek w trudnym układzie popełniła mało błędów, co ostatecznie dało miejsce na podium
Agnieszka Stanek w trudnym układzie popełniła mało błędów, co ostatecznie dało miejsce na podium fot. Tomasz Gawałkiewicz
W Zielonej Górze rozegrano Puchar Świata w akrobatyce sportowej.

- Ścięło mnie z nóg! Nie wiem co powiedzieć. Cieszę się - Oskar Lipa długo nie mógł uwierzyć w trzecie miejsce w skoku na ścieżce, w Pucharze Świata rozegranym w Zielonej Górze

To największy sukces w karierze zawodnika AZS AWF Katowice. Warto przypomnieć, że trenował on też w zielonogórskiej Szkole Mistrzostwa Sportowego. Jego wyczyn jest tym cenniejszy, że finał ścieżki stał na bardzo wysokim poziomie. Już w pierwszym skoku Lipa udowodnił, że stać go na wiele. Głośno dopingowany przez publiczność, dynamicznie przemknął przez ścieżkę, nie popełniając praktycznie żadnego błędu. Był drugi. W ostatnim skoku drugiej serii jednak świetnie zaprezentował się Amerykanin Kalon Ludvigson, spychając Oskara na trzecie miejsce.

To był wręcz życiowy układ

- Ścięło mnie z nóg. Nie wiem co powiedzieć. To mój pierwszy medal na tak poważnych zawodach. Na dodatek przed własną publicznością - powiedział tuż po zawodach młody reprezentant Polski. - Pierwszy układ wyszedł mi idealnie. Był wręcz życiowy. Drugi zrobiłem nieco spokojniej. Nie ryzykowałem, żeby zagwarantować sobie medal.

Na podium stanęła także Agnieszka Stanek, w skoku na trampolinie. Zawodniczka Stali Rzeszów, na co dzień trenująca w Zielonej Górze, uległa tylko doświadczonej Rosjance Irinie Karawajewej i Kanadyjce Karen Cockburn. Dwie zawodniczki, startujące po Polce, nie poradziły sobie ze swoimi układami i spadły z trampoliny. Upadki wyglądały groźnie. Na szczęście nic nikomu się nie stało.

Trenowały razem tylko trzy dni

Stanek wystartowała także w finale trampoliny synchronicznej z Joanną Pyznar. Jednak po błędzie tej drugiej, polska para wylądowała ostatecznie na ósmym miejscu. - Już sam awans do finału był naszym sukcesem. Przecież przed zawodami razem trenowałyśmy raptem trzy dni - zdradziła Agnieszka.

W finale trampoliny synchronicznej mężczyzn zawiedli Tomasz Adamczyk i Łukasz Tomaszewski. Szybko popełniony błąd spowodował, że nie dokończyli układu, ostatecznie lądując na szóstej lokacie. Ogólnie jednak prezes Polskiego Związku Akrobatyki Sportowej Bogusław Sułkowski był bardzo zadowolony z występów kadrowiczów. - Dwa medale na takiej imprezie, to duży sukces - uważa prezes.

NASI NA PODIUM

  • Skoki na ścieżce (mężczyźni): 1. Zhengin Li (Chiny), 3. Oskar Lipa, 8. Adrian Bryłka (obaj Polska)
  • Skoki na ścieżce (kobiety): 1. Samantha Palmer (Wielka Brytania)
  • Trampolina indywidualnie (kobiety): 1. Irina Karawajewa (Rosja), 3. Agnieszka Stanek (Polska)
  • Trampolina synchroniczna (mężczyźni): 1. Scott Brown, Ben Wilden (Australia), 6. Tomasz Adamczyk, Łukasz Tomaszewski (Polska)
  • Trampolina synchroniczna (kobiety): 1. Karen Cockburn, Rosie MacLennan (Kanada), 8. Joanna Pyznar, Agnieszka Stanek (Polska)


  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Materiał oryginalny: Dwa razy na podium - Gazeta Lubuska

    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska