Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uderzył prosto w szopę

(as)
Samochód dostawczy najpierw ściął słup energetyczny, potem uderzył w szopę w Pałcku. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało.

Jacek Kuklewski mówi, że akurat był w pokoju od strony szopy.

- Nagle usłyszałem huk, podbiegłem do okna, a tu chmura kurzu. Wybiegłem na podwórze, gdy kierowca mercedesa wybił przednią szybę i przez nią się wydostawał. Był oszołomiony, wyjął papierosy. Co pan robi?! Zawołałem, że wysadzi nas, bo z baku cieknie benzyna - opowiada Kuklewski.

Do zdarzenia doszło około godz. 10.00 w sobotę. Prawdopodobnie kierowca mercedesa jechał za szybko i nie zauważył, że w Pałcku są dwa zakręty. Zdaniem Kuklewskiego, gdyby nawet hamował, na niewiele by się to zdało, bo samochód był załadowany elektronarzędziami, które "popchały" auto w stronę jego szopy.

Niedawno na drodze przez Pałck położono nowy asfalt. Kierowcy przekonali się, że tędy można skrócić drogę do granicy. - Boimy się wypuszczać dzieci z domów. Policja doradziła, żebyśmy napisali pismo do wójta w sprawie ograniczenia prędkości w Pałcku albo kontroli radarowej.

Szopa należy do Wincentego Czerwińskiego, teścia Kuklewskiego, nie była ubezpieczona.

- Mam pięcioro dzieci, żona nie pracuje, nie będzie mnie stać na odbudowę szopy, która była też garażem - dodaje mieszkaniec Pałcka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska