Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakochani bez pamięci

Agnieszka Hałas
Anna Tomys i Marian Śmiałek pochodzą z Kiełkowa. Znają się od ponad pięciu lat. Pobierają się w lutym.
Anna Tomys i Marian Śmiałek pochodzą z Kiełkowa. Znają się od ponad pięciu lat. Pobierają się w lutym. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Mieszkańcy gminy, na przekór krajowym statystykom, wcale nie chcą się rozwodzić. Rekordy biją natomiast w ilości ślubów.

Główny Urząd Statystyczny podał, że w ubiegłym roku sądy rodzinne orzekły rozwód wobec 51 tys. małżeństw. Jest to najwyższa liczba rozwodów w dotychczasowej historii Polski.

W 2004 r. na tysiąc istniejących małżeństw 5,4 zostało rozwiązanych na drodze sądowej. Sądy orzekły także 4 tys. separacji, czyli o 1,5 tys. więcej niż w 2003 r. W miastach natężenie rozwodów było trzy razy wyższe niż na wsi. Statystyka GUS uwzględnia jedynie rozwody sfinalizowane. Tysiące są jeszcze w toku.

Niezgodni i niewierni

Według Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawach o rozwód nastąpił wzrost o 123 proc., zaś w sprawach o separację - aż czterokrotny. Największy procentowy wzrost liczby wniosków o rozwód nastąpił w sądach okręgowych w Zamościu Ostrołęce oraz we Włocławku.

W pozostałych sądach okręgowych nastąpiło co najmniej podwojenie liczby wniosków.

Jeżeli chodzi o separacje, to najwięcej wniosków było w sądach okręgowych w Krakowie (wzrost o 589 proc., czyli blisko siedmiokrotny), Ostrołęce (wzrost o 504 proc., czyli ponad sześciokrotny).

W pozostałych okręgach wzrost liczby spraw o separację wahał się pomiędzy 126 proc. a 400 proc. Z badań GUS wynika, że najczęściej rozwodzą się ludzie między 30 a 49 rokiem życia. Jako główne przyczyny rozpadu związku podają dwa powody: niezgodność charakterów albo niedochowanie wierności małżeńskiej.

Na przekór

Tymczasem mieszkańcy gminy nic nie robią sobie ze statystyk. Przez ostatnie pięć lat rozwiodło się tutaj 59 par. To znacznie mniej niż w innych gminach podobnej wielkości. Rekordy natomiast bije liczba ślubów. Tylko w tym roku na terenie gminy obrączki założyły 82 pary.

- Liczba zawieranych małżeństw wśród mieszkańców gminy jest jeszcze większa - twierdzi zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Siedlcu Mieczysława Kicińska. - Państwo młodzi decydują się czasem na ślub w Wolsztynie. W gminie przybywa więc żon i mężów, ale tych statystyk nie prowadzimy.
Jeszcze w tym roku na ślubnym kobiercu staną jeszcze dwie pary.

Anna Tomys i Marian Śmiałek natomiast na ślub wybrali luty. Oboje pochodzą z Kiełkowa. Znają się od ponad pięciu lat. Żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, przygotowania do ślubu zaczęli już w październiku.

- Mamy już sukienkę i garnitur - opowiada Anna. - W czwartek kupiliśmy obrączki - dodaje Marian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska