Sołtys Przybyszowa Stanisław Zając opowiadał o tym od dawna, ale nikt nie dawał wiary. Dopiero miejscowy przyrodnik Alfred Rösler zainteresował się "legendą". Przez kilka tygodni sprawdzał różne źródła i natrafił na dokumenty potwierdzające tę opowieść.
Znaleźli w sieci
- S. Zając opowiedział mi historię z 1960 roku, zasłyszaną od dawnego proboszcza - mówi A. Rösler. - Wspominał mszę, którą wczesnym rankiem odprawił w kościele w Sławie pewien biskup z Krakowa. Po nabożeństwie odpłynął z młodzieżą kajakami. Podobno ci młodzi ludzie zwracali się do niego Wujek. Natychmiast skojarzyłem, kim mógł być ów duchowny.
A. Rösler z pomocą znajomych w internecie odnalazł pismo "Wiosło". A w nim wykaz szlaków, którymi pływał przyszły papież Jan Paweł II. Jeden z nich wiódł Obrą nieopodal Sławy.
- W internecie znaleźliśmy też informacje o książce "Zapis drogi", zamówiliśmy ją - wspomina. - Ona rozwiała nasze wszystkie wątpliwości. K. Wojtyła gościł w naszym mieście dokładnie 24 lipca 1960 roku. Stąd z młodzieżą kajakami ruszył przez Konotop do Skwierzyny.
- Opowiadałem o tym wielokrotnie, ale nie miałem dowodów - mówi S. Zając. - Cieszę się, że wreszcie moje słowa zostały potwierdzone.
Polska wiedziała
Dla sławian to ogromna sensacja. Najprawdopodobniej biskup Wojtyła obozował na terenie obecnego Ośrodka Sportu i Rekreacji. A. Rösler historię poszukiwania śladów Jana Pawła II opublikował w czasopiśmie "Nasza Sława".
- Od czasu publikacji docierają do mnie nowe informacje - opowiada. - Rozmawiałem też z niektórymi uczestnikami tamtego spływu.
Jak dodaje, liczy, że odezwą się do niego ludzie, którzy pamiętają to wydarzenie. - Cała Polska wiedziała o tym, że biskup Karol Wojtyła był w Sławie - opowiada A. Rösler. - Zabawne w tym wszystkim jest to, że sławianie dowiadują się dopiero teraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?