Na ten dzień sołtys Urszula Chwiałkowska czeka od kilku lat. - Kiedyś świetlica to było jedno małe pomieszczenie z piecem, w którym trzeba było palić - wspomina. - Odbywały się skromne zebrania wiejskie, a zimą świetlica była zamknięta. Cieszę się, że lada dzień wszystko się zmieni.
Gdy cztery lata temu U. Chwiałkowska została sołtysem, na pierwszym miejscu w planach rozwoju wsi zapisała utworzenie świetlicy z prawdziwego zdarzenia. Pomysł spodobał się mieszkańcom.
Akurat w budynku, w którym znajdowała się sala do zebrań wiejskich, zwolniło się kilka pomieszczeń po sklepie. - Zaczęliśmy o nie zabiegać - dodaje sołtyska. - Szukaliśmy też pieniędzy na remont obiektu. Do gminy poszedł wniosek... No i udało się!
Życie wsi
Gminni urzędnicy rozumieją potrzeby mieszkańców wsi. I wychodzą im naprzeciw. Sekretarz Anna Kuna nie ukrywa: porządna świetlica potrzebna jest w każdym sołectwie. Bo to miejsce, w którym skupia się życie wsi. - I przede wszystkim mieszkańcy mają możliwość integracji - dodaje. - Co w dzisiejszych zagonionych czasach jest bardzo ważne.
Pieniądze na remont w Radowicach gmina znalazła w Unii Europejskiej. Koszt całej inwestycji wyniósł 176 tys. zł. Niespełna 61 tys. poszło z gminnej kasy, resztę dołożyła Unia.
Wymieniono okna, podłogi, na ścianach położono regipsy, podwieszone są sufity. Będzie kominek, kuchnia z zapleczem, jadalnia i sala taneczna. Świetlica wyposażona zostanie w nowe meble i sprzęt gospodarstwa domowego.
Ale Radowice to nie jedyna tego typu inwestycja. Za unijne pieniądze już odnowiono świetlice w Swarzynicach, Głuchowie, Podlegórzu, Mieszkowie. W kolejce czekają następne: w Ostrzycach i Borkach.
Będzie zabawa
Sołtys Chwiałkowska każdego dnia zagląda do budynku. Od kilku tygodni przy robotach uwijają się pracownicy firmy Kmitel z Sulechowa.
- Obniżyliśmy posadzki, podwiesiliśmy sufity, teraz zakładamy elektrykę i wszystko wykańczamy - mówi Mariusz Mierzejewski. - Do sylwestra powinniśmy uporać się z robotą.
- W sylwestra to my już chcemy zabawę tu zorganizować - mówi sołtyska. - Żeby w nowych salach świętować Nowy Rok.
U. Chwiałkowska ma nadzieję, że świetlica służyć będzie wszystkim mieszkańcom wsi. - Mogą odbywać się tutaj wesela, komunie i inne rodzinne przyjęcia - wylicza. - Mamy wszystko, co jest do tego potrzebne.
Sołtyska pokazuje schody prowadzące na piętro. - Na górze są jeszcze dwa pokoje - wyjaśnia. - I tak sobie marzymy, żeby w jednym stworzyć małą bibliotekę. A drugi, żeby służył naszej grupie rękodzieła artystycznego. Ale to potem... Teraz najważniejsza jest świetlica.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?