- W polskich szkołach jest przemoc, narkotyki, samobójstwa, a nauczyciele nie radzą sobie z tymi zjawiskami - podkreślają autorzy listu, krytykując samorządowe aspiracje nauczycieli. Uwagi mają też do lekarzy. - Szpital ledwie zipie. Wielu lekarzy odeszło do lepszych placówek lub wyjechało za granicę. Z tych, którzy zostali, aż ośmiu startuje do samorządu. Po co? - pytają w liście.
Zadbają o oświatę
O mandat radnego w mieście lub powiecie ubiegać się będą nauczyciele: Marek Zatylny, Adam Bogdański, Dorota Stanicka, Halina Kochanowska, Lilianna Bogdańska, Józef Sikora, Stefania Martynowicz, Jerzy Sak, Katarzyna Neumann, Elżbieta Wierzbicka, Walery Kowalewski, Leszek Naumowicz, Marzanna Senger, Janina Pogoda i Jan Moczulski. Mają szansę stworzyć silne lobby. Raz już takie było, w przedostatniej kadencji. Radna Maria Masztalerz uważa jednak, że środowisko nauczycielskie zachowywało się bardziej jak związek zawodowy, który walczył o swoje sprawy niż jak radni dbający o problemy miasta.
- Wykazywali szczególną aktywność, gdy dyskutowaliśmy o podwyżkach lub dodatkach dla oświaty, a ironicznie reagowali na moje propozycje, żeby rozwiązać problem ciężkich tornistrów czy niestosownych ubiorów uczniów - wspomina.
Dyrektor gimnazjum nr 1 J. Moczulski, który będzie walczył o mandat w powiecie uważa, że ta opinia ,,jest gołosłowna’’.
- Też byłem wtedy radnym i nauczyciele interesowali się nie tylko sprawami oświaty - twierdzi. Jego zdaniem dobrze się dzieje, że środowisko chce angażować się w życie miasta, bo części radnych problemy oświaty są obce.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 Czesław Miszkiel mówi, że jego nauczyciele byli już radnymi i nikt z tego tytułu nie zaniedbywał obowiązków. - Sesje odbywają się popołudniami, podobnie jak komisje, więc w niewielkim stopniu obowiązki radnego kolidują z pracą w szkole - uważa.
Będą dzielić pieniądze
Wpływ na rządzenie miastem chcą mieć też lekarze: Czesław Rzepka, Andrzej Kunt (obaj startują też na burmistrza), Stefan Szkwarek, Jerzy Rybiński, Bogusław Samosionek, Anna Karoń-Sobiczewska, Julia Zatorska i Maria Kopertowska- Krawiec. Ich szef, dyrektor szpitala w Kostrzynie Andrzej Waszkiewicz jest z tego zadowolony. Sam też będzie startował, ale do sejmiku wojewódzkiego. - W najbliższych latach sporo się będzie działo w kwestiach służby zdrowia i o wszystkim decydować będzie się na szczeblu wojewódzkim. Dlatego chcę dopilnować interesu naszego szpitala - tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?