Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dużo medali

KRZYSZTOF ZAWICKI 076 833 33 34 [email protected]
Piotr Puchniarz jest górniczym emerytem. Jego życie nie polega jednak na siedzeniu w domu przed telewizorem. Ćwiczy kulturystykę. Ma już kilka tytułów mistrza Polski.

Nasz bohater ma 60 lat, ale sylwetki mógłby pozazdrościć mu niejeden młody. - Gdy 15 lat temu przeszedłem na emeryturę, nagle zacząłem przybierać na wadze - wspomina.
- Nie było innego wyjścia i trzeba było zacząć ćwiczyć. Wybrałem kulturystykę. Bardzo to polubiłem i mogę powiedzieć, że po prostu wpadłem w nałóg.
Ćwiczy sześć razy w tygodniu, a gdy zbliżają się zawody, dwukrotnie więcej. - Dzięki uprzejmości właściciela siłowni Goliat Andrzeja Kaczmarka mogę z niej korzystać za darmo - dodaje. - Nie płacę również za solarium.

Dużo medali

Puchniarz w swojej 15-letniej karierze zdobył trzy tytuły mistrza Polski. Ostatni, kilkanaście dni temu w Zabrzu. W dorobku ma również dwa tytuły mistrza świata, wywalczone w 1998 i 1999 r. Ponadto w 1996 r., w kategorii 74 kg, wywalczył mistrzostwo kraju w wyciskaniu leżąc. Wycisnął 155 kg. - Szef siłowni z pewnością może czuć się jednym z ojców moich sukcesów - dodaje żartem.
Wbrew pozorom uprawianie kulturystki nie jest tanie. Najwięcej pieniędzy pochłaniają odżywki. - Np. 60 tabletek na spalanie tłuszczu kosztuje 150 zł, a odżywki białkowe 250 zł - zauważa P. Puchniarz. - Miesięcznie na wspomaganie wydaję ok. 600 zł.

Szuka sponsorów

Przy uprawianiu sportu na takim poziomie potrzebna jest również odpowiednia dieta.
- Moje menu jest bardzo specyficzne i wymaga osobnego przygotowywania - mówi. - Najwięcej pracy z tym ma moja żona, która zmuszona jest gotować dwa różne posiłki, dla mnie i dla siebie. Za tę wyrozumiałość jestem jej wdzięczny. Ponadto żona jeździ ze mną na zawody. Jest moją masażystką.
Dzięki zdobytemu niedawno tytułu mistrza Polski głogowianin zakwalifikował się na mistrzostwa świata, które w listopadzie odbędą się we Włoszech. Problem w tym, że może na nie nie pojechać z powodów finansowych. - Przygotowanie do imprezy jest drogie
- twierdzi P. Puchniarz. - Tradycyjnie najwięcej kosztują odżywki. Dlatego szukam sponsorów. Może zgłosi się jakiś sklep, który handluje tego typu specyfikami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska