Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śliwka i goryczka

TATIANA MIKUŁKO 0 68 324 88 19 [email protected]
Czarny Boss cieszył się dużym powodzeniem wśród zwiedzających targi. Jan Wróbel cały czas napełniał ciemnym trunkiem szklanki.
Czarny Boss cieszył się dużym powodzeniem wśród zwiedzających targi. Jan Wróbel cały czas napełniał ciemnym trunkiem szklanki. Tomasz Gawałkiewicz
Piwo Czarny Boss z Witnicy wyjechało z targów Polagra-Farm z jedną z 18 Pereł. Dwa lata wcześniej docenili je nasi Czytelnicy w konkursie "GL" na produkt regionalny.

Perły przyznano po raz szósty w ramach "Naszego kulinarnego dziedzictwa". Z lubuskiego o to prestiżowe wyróżnienie ubiegały się trzy przysmaki: porter, wino gronowe z winnicy Kinga w Starej Wsi i miód wielokwiatowy łąkowy z Doliny Noteci.

Śliwka i goryczka

- Sekretem piwa jest woda. My mamy własne ujęcie - tak sukces porteru tłumaczył szef browaru Edward Szuszakiewicz. - Dodajemy też polski chmiel i słody. Piwo fermentuje w sposób klasyczny czyli bardzo długo, powoli i w niskich temperaturach. Bez żadnych przyspieszaczy.

Browar w Witnicy może pochwalić się 150-letnią tradycją, a Czarny Boss produkowany jest od początku lat 90. Oprócz uznania czytelników, zyskał sobie też dobrą markę wśród internautów. Dwa lata z rzędu wyróżnili go jako najlepsze piwo w grupie porterów. - Nic dziwnego. Smakuje wybornie goryczką i śliwką. W dobrym towarzystwie sam chętnie po nie sięgam - przyznaje E. Szuszakiewicz.

Nie wiedzą, czy zdążą

Nominację do Perły miał miód Wiesława Dudka z Gralewa. Jego gospodarstwo rozciąga się na 18 ha ziemi. Ma 60 rodzin pszczelich. - Cieszę się, że jestem w Poznaniu, bo nie sztuka miód wyprodukować. Sztuka go sprzedać, a tu poznaję nowych klientów - zdradził pan Wiesław. - Mam taki zbyt, że nie wiem, czy nadążę z produkcją.

Zwiedzający hale w Poznaniu mogli też skosztować lubuskiej kapusty kwaszonej i kwaszonych ogórków z Lipek Wielkich k. Santoka. Przysmaki te produkuje Henryk Sondej, a tradycje zapoczątkował jego dziadek ponad 30 lat temu. Dla spragnionych było jeszcze jedno nasze piwko. Tym razem z browaru Edi we Wschowie. - Niepasteryzowane, żywe, naturalne - tak zachwalał swój napój Edward Wilk, który zaledwie osiem lat temu stworzył browar. Tradycje wytwarzania piwa we Wschowie sięgają XV wieku, dlatego pan Edward stara się o miano produktu regionalnego dla swojego piwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska