Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agresji mówimy: nie!

LESZEK KALINOWSKI 0 68 324 88 74 [email protected]
Na pytanie, czy byłeś dręczony w szkole, tak odpowiedziało 12 proc. uczniów w Polsce, a w Lubuskiem - aż 23 proc.
Na pytanie, czy byłeś dręczony w szkole, tak odpowiedziało 12 proc. uczniów w Polsce, a w Lubuskiem - aż 23 proc. Mariusz Kapała
Wspólnie łatwiej będzie walczyć z przejawami przemocy, których w Lubuskiem jest najwięcej w kraju. Wynika tak z ogólnopolskich badań.

Nie tylko badania prof. Barbary Wojnarowskiej z Uniwersytetu Warszawskiego wskazują, że woj. lubuskie zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w kraju pod względem przemocy w szkole.

Także badania prof. Grażyny Miłkowskiej z Uniwersytetu Zielonogórskiego potwierdzają, że zwłaszcza lubuscy gimnazjaliści są agresywni. Przy czym bardziej okrutne i bezwzględne są dziewczęta.

Opinie te można usłyszeć zarówno od policjantki Elżbiety Ilnickiej jak i dyrektorów szkół, np. od Krystyny Bryszewskiej z Gimnazjum w Krośnie Odrzańskim. Jak podkreśla prof. Miłkowska aż 80 proc. gimnazjalistów przyznaje się do stosowania agresji słownej, która tylko z pozoru wydaje się mniej niebezpieczna niż agresja fizyczna.

Mniejsze szkoły i klasy

Prof. Zbigniew Izdebski z UZ dodaje, że ostatnie lata niosą natężenie przemocy, a wraz z nią ujawniana jest agresja seksualna. Chłopcom z gimnazjum nie wystarcza już moczenie głowy kolegi z podstawówki w sedesie. Chcą go upokorzyć, więc zmuszają do seksu oralnego.

Zdaniem nauczyciela z SP w Łagowie Dariusza Świerkowskiego przemoc w szkole można ograniczyć tworząc mniejsze szkoły i klasy, by uczeń nie był anonimowy. Trzeba też podwyższyć autorytet nauczyciela. Zmienić procedury prawne, by młodzież nie czuła się bezkarnie i ponosiła stosowną karę za popełnione czyny naganne. Poza tym należałoby lepiej wyposażyć szkoły. To tylko niektóre z podpowiedzi. Czekamy na następne. I propozycje ciekawych rozwiązań. Najciekawsze będziemy publikować w ramach trwającej kampanii ,,Szkoła bez przemocy". Tymczasem 26 bm. w Warszawie odbędzie się konferencja poświęcona przemocy, do której zapraszamy wszystkie zgłoszone do kampanii szkoły.

Podpisują ugodę

Jednym ze sposobów rozwiązywania konfliktów są mediacje. Na czym one polegają? Oto przykład: Piotrek znęca się nad Marcinem kilka lat. Dokucza mu, naśladując jego mowę. Opowiada kolegom wymyślone historyjki na jego temat. Żadne upomnienia, nagany nie przynoszą skutku. Sprawa trafiła do mediatora...

Piotr i Marcin siadają twarzą w twarz. Patrzą sobie w oczy. Marcin opowiada, jak się czuje, gdy starszy kolega wyśmiewa się z niego.

- Nie miałem pojęcia, że to go denerwuje - przyznaje Piotr po spotkaniu. - Przecież to były tylko żarty. Po dłuższej rozmowie podpisują ugodę.

Będzie szkolić innych

Mediacje to sposób rozwiązywania konfliktów bez przemocy np. w szkole. Chodzi o porozumienie między sprawcą a ofiarą. Nieodzowny jest w tym bezstronny mediator, który pomaga, ale się nie narzuca ze swoim zdaniem. Trzy lata temu metodę tę w Gimnazjum nr 8 w Zielonej Górze wprowadził psycholog Marek Lemański. ,,Ósemka" wygrywała ogólnopolskie konkursy związana z tym sposobem rozwiązywania konfliktów. W tym roku dostała pieniądze z Warszawy, by swoim doświadczeniem podzielić się z innymi i przygotować ich do rozpoczęcia u siebie mediacji. Szkolenia rozpoczną się w drugim semestrze.

W mediacji chodzi o to, by obie strony mogły swobodnie wyrazić swoje uczucia. Nie można więc jej prowadzić tuż po konflikcie. Trzeba zaczekać, aż opadną emocje. Ale nie za długo, bo ludzie nie chcą rozdrapywać ran.

Stół nie jest potrzebny, bo on dzieli, zamiast zbliżać. Każda strona musi mieć te same warunki. Trzeba siedzieć blisko siebie. Twarzą w twarz.

Uczniowie chętnie godzą się na mediacje. Bo są w niej partnerami, sami ustalają reguły ugody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska