Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatoczka zamiast zakrętu

TOMASZ HUCAŁ 0 68 377 25 91 [email protected]
Miesiąc temu mieszkańcy większością głosów wybrali na sołtysa Jana Daniszewskiego, który dotychczas gospodarzył we wsi. Obiecał on wtedy ludziom, że jeszcze w tym roku sporo się tu zmieni.

Z sali dało się słyszeć głosy opozycji, że program sołtysa to film fantastyczny i nie da się go zrealizować. Rzeczywiście, zapowiadanej obwodnicy jeszcze nie ma, ale pozostałe punkty programu wyborczego postanowiliśmy sprawdzić.

Zatoczka zamiast zakrętu

Od wyborów minęło 30 dni. Jesteśmy w Tomaszowie o 8.00. W połowie wsi na wysokości kościoła sołtys wysiada z samochodu i czeka na pracowników. - Zaraz będą, jadą spod Zielonej Góry, a interwencyjni już są - tłumaczy.
Ekipa od kilku dni zajmuje się układaniem w Tomaszowie nowego chodnika. Pracownicy zaczęli od wycięcia drzew i wkopania nowych krawężników przy ul. Osiedlowej. - Już niedługo będzie tu chodnik naprzeciwko bloku, na całej długości. Zrobimy też zatoczkę autobusową, bo dziś ludzie wysiadają na zakręcie, a to niebezpieczne - opowiada J. Daniszewski. A w przyszłym roku ma powstać zatoczka po drugiej stronie ulicy.
Chodnik robiony jest nie tylko na Osiedlowej, pracowników łapiemy też na Akacjowej. Tu trakt połączy początek miejscowości z warsztatem wulkanizacyjnym, jeszcze za kościołem. - Wytniemy też kilka drzewek na tym skwerku, bo się tu duszą i niektóre sosenki są bardzo mizerne - sołtys wskazuje na plac naprzeciwko kościoła.

Leży tylko gruz

Robotnicy uwijają się z robotą. - Trzeba zdążyć, póki jest pogoda - mówią. Aura nie przeszkadza kładącym chodnik, gorzej z czekającymi na pracę drogowcami. - Brzozowa od skrzyżowania, wzdłuż sołtysówki, przez plac pod sklepem, aż do końca ulicy, jest gotowa do położenia nowego dywanika, ale musi być cieplej i słonecznie - wyjaśnia J. Daniszewski.
A co z lotniskiem? We wrześniu słyszeliśmy obietnice, że wyburzone zostaną ruiny byłych wojskowych budynków. Rzeczywiście, w trzech miejscach jest już zaorane i po ruinach ani śladu. Tam gdzie była wieża nawigacyjna, leży sterta gruzu. - Firma, która rozbierała ten budynek ma to niedługo posprzątać - zapowiada J. Daniszewski.
- Liczę, że jeszcze w przyszłym roku uda się wydobyć trochę pieniędzy i wyburzyć resztę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska