Wczoraj zadrżała bieżnia przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych. Na tory wbiegli nauczyciele z uczniami i zaczął się wyścig. Jeśli nawierzchnia przetrwa ten chrzest, na pewno będzie służyć przez lata. A ma komu. Nowy kompleks sportowy będzie dostępny dla każdego.
Deszczowy poślizg
Ekipa remontowa ruszyła do roboty, kiedy w szkole zabrzmiał ostatni dzwonek. Uczniowie zaczęli wakacje, a robotnicy zaczęli pracę. Najpierw zerwali stary asfalt i wyrównali grunt, później według projektu zaczęli budować nowe boiska. - Roboty opóźniły sierpniowe opady - mówi wicedyrektor szkoły Teofil Wyrwa. - Gdyby nie deszcze, skończylibyśmy przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Za szkołą powstały boiska do koszykówki, siatkówki, piłki nożnej i piłki ręcznej z możliwością adaptacji na kort tenisowy. Poza tym będzie można tam trenować pchnięcie kulą i skok w dal. Bieżnia, którą przetestowali nauczyciele z uczniami, ma sześć torów po 60 metrów. Tak jak skocznia i boisko do siatkówki, jest pokryta tartanową nawierzchnią. Reszta obiektów wyłożona jest sztuczną trawą. - Z utrzymaniem takiej nawierzchni nie będzie problemów - podkreśla dyrektor Jerzy Rozynek. - Wystarczy ją zamiatać.
Wokół boisk została wyłożona trawa z rolek. Zdążyła się już zahartować, więc na pewno wytrzyma. Sportowcom można kibicować z trybun, na których jest 360 miejsc.
Stróż pilnuje
- Boiska powstały przy użyciu nowatorskich technologii - podkreśla J. Rozynek. - Dużo takich obiektów powstaje we Włoszech, u nas znacznie mniej. Takich boisk nie ma żadna szkoła w regionie - dodaje. Do zespołu chodzą uczniowie technikum, liceum, szkoły zawodowej i policealnej. Uczy się tu 1.300 osób. Mają trzy godziny wuefu w tygodniu. To wystarczy, żeby zapełnić boiska w czasie lekcji.
- Chcemy tu organizować również zajęcia pozalekcyjne - planuje J. Rozynek. - Mamy sekcje siatkówki, piłki nożnej, aerobiku. Co dzień z boiska korzysta nawet 100 osób. Będziemy organizować również większe imprezy. Właśnie szykujemy się do powiatowego spotkania podsumowującego osiągnięcia sportowe w zeszłym roku.
Przychodzą również osoby z zewnątrz, bo na boisko wstęp ma każdy i to za darmo. Zagrać może nie tylko młodzież, która jeszcze się uczy, ale również dorośli. - Niestety, nie każdy umie to uszanować - skarży się J. Rozynek. - Już przed otwarciem wandale zniszczyli cztery siedziska.
Po rozmowach z policją dyrektor nie wyklucza, że jeśli sytuacja się powtórzy, za wejście na obiekt trzeba będzie płacić. Na razie porządku pilnuje stróż, nie wyłączając sobót i niedziel. A jest czego pilnować. Kompleks boisk kosztował 943 tys. zł. Ministerstwo sportu pokryło 200 tys. zł, resztę wyłożył powiat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?