Start w wakacje?

Estakada nad torami musi być naprawiona, bo ponad 20-letnia konstrukcja osiada na grząskim gruncie. Systematycznie co roku drogowcy muszą kleić nierówności w asfalcie, a kilka miesięcy temu wykonali pilny remont tzw. łożysk, które rozjechały się w wyniku ruchów wiaduktu. Bez dwóch zdań wymaga on gruntownej przebudowy. I taka też jest planowana.

Start w wakacje?

Na początek zostanie rozebrany cały nasyp, a w odsłonięty grunt będą wbijane betonowe pale, na których będzie opierał się nowy przyczółek. Roboty mają trwać pięć miesięcy, pod koniec października ma być wiadomy konkretny termin rozpoczęcia inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Mowa jest o przyszłym roku. Jeśli tak, remont ruszyłby wraz z rozpoczęciem wakacji. - To z powodu dowozu dzieci do szkół. Przy rozebranym wiadukcie byłby bardzo uciążliwy - mówi burmistrz Andrzej Rogoziński.
Remont estakady to przede wszystkim uciążliwości dla kierowców, bo fala samochodów z drogi krajowej będzie kierowana do miasta, na ulice Poniatowskiego i Dworcową. W związku z tym w urzędzie miejskim zorganizowano spotkanie. Ustalono, że na skrzyżowaniach: 5 Stycznia i Dworcowej oraz Dworcowej i tzw. łącznika do obwodnicy pojawi się sygnalizacja świetlna (ta druga ma zostać na stałe). Dzięki niej kierowcy z dróg podporządkowanych będą mieli szansę włączyć się do ruchu, a ten szykuje się naprawdę spory. Wystarczy popatrzeć ile aut jeździ obwodnicą.

Jak przed laty

W trakcie spotkania w magistracie pojawiła się też koncepcja, by niezależnie od remontu wiaduktu, dla usprawnienia ruchu w mieście wybudować rondo. Miałoby powstać w rejonie urzędu skarbowego. Tak jak przed laty kierowcy jadący od strony Starego Widzimia i ul. Fabrycznej mogliby wjeżdżać na drogę krajową jadąc koło siedziby fiskusa na wprost.
- Zarówno my, jak i przedstawiciele powiatowego zarządu dróg wstępnie zadeklarowaliśmy wolę współfinansowania budowy takiego ronda. Ostateczna decyzja zależy od zarządcy drogi krajowej, który obiecał przedyskutować pomysł - dodaje burmistrz.