Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Był w dniu pożaru

RENATA OCHWAT 0 95 722 57 72 [email protected]
W pożarze spłonęło kilkadziesiąt obrazów wartych ponad 50 tys. zł. Zginął tylko jeden za 1,5 tys. zł. Od kilku dni interesował się nim tajemniczy kupiec. Trwa śledztwo.

- Zaskakujące, że zginęła tylko jedna praca, reszta się spaliła - przyznaje Krzysztof Mikołajko, współwłaściciel działającej od roku Małej Galerii Retro przy ul. Bohaterów Warszawy.

Był w dniu pożaru

Ślady pożaru, jaki wybuchł w nocy z piątku na sobotę, widać nawet na zewnątrz budynku. W środku część zniszczonych prac jeszcze wisi na osmalonych ścianach. - Złodzieje ukradli jedynie słynny obraz ,,Don Kichot w krakusce’’ autorstwa Bolesława Kowalskiego - opowiadają właściciele. K. Mikołajko mówi, że właśnie tą pracą ostatnio interesował się tajemniczy nabywca. Odwiedził galerię nawet w dniu pożaru. - Wyceniliśmy obraz na 1,5 tys. zł. Ale mężczyzna nie zdecydował się na zakup - mówi współwłaściciel spalonej galerii pan Maciej.

Galernicy stracili w pożarze też m.in. "Powrót kirasjerów" Jerzego Kossaka (syn słynnego Wojciecha, brat poetki Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej). Ogień strawił również cenną XIX-wieczną kopię jednego z obrazów Rubensa oraz ponad stuletni pejzaż. Straty przekroczyły 50 tys. zł.

Trudno będzie znaleźć

O pożarze strażaków i właścicieli poinformowali sąsiedzi. Gdy K. Mikołajko dotarł na miejsce, już nie było czego ratować. Bez szwanku wyszła z ognia jedynie porcelana i XIX-wieczny drzeworyt z Matką Boską i Dzieciątkiem.

- Na dziś mogę tylko powiedzieć, że trwa śledztwo w tej sprawie - mówi rzecznik gorzowskiej policji Sławomir Konieczny. Przyznaje, że sprawców będzie trudno znaleźć, bo praktycznie nie zostawili swoich śladów.

Właściciele nie zamierzają się poddać. Planują, że najpóźniej za dwa tygodnie ponownie uruchomią galerię. - Tylko obrazów na razie będzie niewiele - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska