Już po raz piąty uczniowie będą rywalizować w grze, w której można poznać nowoczesny rynek finansowy i wirtualnie inwestować na giełdzie.
W ubiegłym roku najlepsza w żagańskim liceum była czwórka: Agnieszka Kowalska (obecnie III a), Arkadiusz Bartliński, Jarosław Kardynał i Sergiusz Rotman (wszyscy III c).
Gra po teście
GRA DLA KAŻDEJ SZKOŁY
Piąta edycja Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej, rozpocznie się 23 października i będzie trwała do 26 stycznia 2007 r. Formularz zgłoszeniowy będzie udostępniony do 2 października br. i do tego dnia można się zgłaszać. Zgłoszenia szkół są przyjmowane na stronie internetowej http://sigg.gpw.com.pl lub u koordynatorów wojewódzkich Heleny EwertFechner i Rafała Szymczaka, pracujących w żagańskim liceum ogólnokształcącym. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody, m. in. sprzęt komputerowy.
- W województwie byliśmy na 11. miejscu - wspomina S. Rotman.
- Osiągnęliśmy 21 procent zysków, ale graliśmy zbyt spokojnie - dodaje A. Bartliński.
- Zwycięzcy mieli około 60 procent zysków, ale zdarzały się też drużyny, które notowały straty. W tym roku zagramy agresywniej i będzie lepiej - zapewnia J. Kardynał.
Gra rozpocznie się w październiku i potrwa do 26 stycznia. Organizatorzy szacują, że weźmie w niej udział ponad 10 tys. uczniów z Polski, Litwy i Ukrainy. - Najpierw uczniowie przechodzą przez tzw. moduły edukacyjne. Zdobywają wiedzę, której nie znajdą w podręcznikach przedsiębiorczości - opowiada nauczyciel ogólniaka Rafał Szymczak, nauczyciel. To on razem z nauczycielką Heleną Ewert-Fechner są koordynatorami wojewódzkimi SIGG.
Potem uczniowie zdają test z wiedzy teoretycznej i zaczyna się gra. - Najtrudniejsze są elementy analizy technicznej, którą w tym roku znów będziemy musieli sobie przypomnieć - mówi Sergiusz.
Ciężko śledzić notowania
W inwestowaniu wirtualnych pieniędzy na giełdzie biorą udział zespoły (od trzech do sześciu osób), które na starcie mają 100 tys. zł, oczywiście wirtualnie. - Mamy ograniczone pole manewru, bo możemy inwestować tylko krótkoterminowo i jedynie w 60 wybranych spółek - opowiada Jarosław.
- Na dodatek nasze inwestycje oczywiście nie mają wpływu na kształt rynku, co też nieco obniża realia tej gry - dodaje Sergiusz.
W ub. roku zyskali sporo na akcjach takich firm, jak KGHM, Orlen, czy Gettin Bank. - Więcej spodziewaliśmy się po Boryszewie, kiepsko wypadł też Lotos - wylicza Arkadiusz.
Najgorsze dla nich jest to, że giełda pracuje w czasie lekcji. - Ciężko na bieżąco śledzić notowania. Zawsze gdy ktoś był chory i siedział w domu to wysyłał zlecenia. A gdyby ktoś wtedy przełączył mi TVN 24 na inny kanał... - śmieje się S. Rotman.
- W szkole natomiast oblegaliśmy komputery w bibliotece, żeby tylko zdążyć złożyć zlecenie, choć czasami i tak sprzęt był za wolny i nie udało nam się załapać na korzystną cenę - dodaje J. Kardynał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?