Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaleziony na śmietniku

TOMASZ CZYŻNIEWSKI
Mieszkaniec Zielonej Góry, Dariusz Malinowski idąc rano po bułki znalazł na śmietniku zabytkową niemiecką chorągiew zielonogórskiego zrzeszenia robotników.

Piątek. Godz. 7.15. Mój telefon komórkowy rytmicznie podskakuje. Odczytuję sms-a: "Właśnie znalazłem na śmietniku sztandar, stan dobry, chyba kościelny z napisem GRüNBERG 1902. Jak to pana interesuje proszę o telefon."
Oczywiście, że mnie interesuje! Natychmiast oddzwaniam.

Znaleziony na śmietniku

- Sztandar jest w bardzo dobrym stanie. Aż się dziwię, że ktoś go wyrzucił - potwierdza Dariusz Malinowski. Umawiamy się w redakcji.
Godzinę później nasz Czytelnik rozkłada znalezisko na podłodze. Ma prawie półtora metra szerokości. W oczy rzuca się pięknie wyhaftowany napis Grünberg.
- Znalazłem go na śmietniku przy ul. św. Jadwigi - opowiada D. Malinowski. - Mieszkam przy deptaku i codziennie rano idę tędy po bułki i gazetę. Przy okazji wyrzucam śmieci. Patrzę, a na wierzchu, obok kontenera leży jakaś szmata z ładnymi haftami. Nie mam zwyczaju grzebania po śmietnikach, ale w tym przypadku nie mogłem się powstrzymać. Rozwijam płótno i widzę napis GRÜNBERG. Ponieważ zawsze w piątki czytam "Subiektywny przewodnik po Zielonej Górze" (ukazuje się on w wydaniu zielonogórskim "GL") wiedziałem gdzie zadzwonić.

Zrzeszenie robotników

Odczytujemy kolejny wyhaftowany na złoto napis - Evangl. Arbeiter Verein. To Ewangelickie Zrzeszenie Robotników. - Takie zrzeszenia działały prawie we wszystkich niemieckich miastach. Zakładano je przy parafiach ewangelickich - tłumaczy Tadeusz Dzwonkowski, dyrektor Archiwum Państwowego w Starym Kisielinie. - To były organizacje samopomocowe robotników. Zbierały składki i wspomagały potrzebujących. Ich współczesnym odpowiednikiem mogłyby być kasy zapomogowo-pożyczko-we.
Obracamy sztandar na drugą stronę. Twórcy sztandaru umieścili na niej fragment pierwszego listu św. Piotra: "Wszystkich czcijcie, braterstwo miłujcie, Boga się bójcie, króla czcijcie". Napisy otaczają umieszczone po rogach liście dębu i żołędzie. - Liście dębu są starym symbolem germańskim, symbolem siły. Szczególnie były modne w XIX wieku. W naszym przypadku raczej traktowałbym je jako ozdobę niż symbol Niemiec - tłumaczy heraldyk prof. Wojciech Strzyżewski.
Co stanie się ze sztandarem? - Wyczyszczę go i powieszę na ścianie. Już nikt go nie zniszczy - zapowiada D. Malinowski. My apelujemy - jeśli wyrzucacie takie rzeczy wcześniej skontaktujcie się np. z muzeum. Może ono przyjmie je do swoich zbiorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska