Nastolatki będą przygotowywane do olimpiady w 2012 roku.
W kadrze zagra najwięcej dziewcząt z Dolnego Śląska, wybrano ich aż sześć, w tym głogowiankę. Aleksandra chodzi do sportowej klasy w gimnazjum nr 2 na os. Piastów Śląskich. Ma 175 cm wzrostu. To niewiele jak na siatkarkę. Ale, jak sama mówi, trenerzy wybrali ją nie ze względu na wzrost, lecz na umiejętności i ambicję w grze.
- Niektóre dziewczyny, moje koleżanki, mają po 187 cm wzrostu - opowiada. - Trener mi powiedział, że mnie wybrano, bo jestem sprawna i skoczna. No i mam duże umiejętności.
To dzięki trenerce
- Moje gimnazjum stwarza młodzieży możliwości - chwali się dyrektorka gimnazjum Wiesława Wysocka. Działa w nim klasa sportowa o profilu piłki siatkowej. Trenerką Aleksandry jest Irena Dybczyńska - Bielawa.
- Moje zainteresowanie siatkówką wyszło tak spontanicznie - opowiada siatkarka. - Podobały mi się mecze kobiet. Byłam zafascynowana, oglądałam je w telewizji. Potem dostałam się do gimnazjum do klasy sportowej i od tej pory intensywnie trenuję.
Gra od czwartej klasy podstawówki. W szkole ma dziesięć godzin wychowania fizycznego tygodniowo, a po lekcjach, trzy razy w tygodniu, trenuje w MKS Piast Głogów.
- To moja trenerka skierowała mnie do Piasta - opowiada. - Przez jakiś czas jeździłam na konsultacje do Wrocławia. To były takie sprawdziany, a potem treningi, na których wyłaniano najlepsze siatkarki. Do czołowej grupy dostało się ze mną 14 dziewcząt.
Zapatrzona w Magdalenę Śliwę
Od 14 do 17 września dolnośląska drużyna była w Miliczu na turnieju, na którym wybierano zawodniczki - nadzieje olimpijskie. Aleksandra grała w drużynie juniorek młodszych Dolnego Śląska. Zajęły drugie miejsce w Polsce.
- Pod koniec turnieju ogłoszono listę wybranych dziewcząt - wspomina Aleksandra.
- Ja na niej byłam.
A. Stachowicz jest zafascynowana Magdaleną Śliwą z mistrzowskiej drużyny "Złotek". Chciałaby iść w jej ślady. Zaczyna już planować swoją karierę. Marzy o tym, by już w przyszłym roku trafić do szkoły mistrzostwa sportowego w Sosnowcu. Ma szansę, bo w zeszłym roku miała średnią ocen 5.
- Na razie Aleksandra jest złotkiem z gimnazjum nr 2 - mówi o niej pani dyrektor
W. Wysocka. Nie ukrywa, że jej marzeniem jest, by zobaczyć kiedyś uczennicę swojej szkoły na olimpiadzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?