Nie mają bazy

Po raz pierwszy o problemie pisaliśmy 10 października 2005 w artykule "Mają już dość spalin". Problemy mieszkańców tej części miasta zaczęły się w momencie przebudowy dworca PKS. Wcześniej przez 10 lat autobusy komunikacji miejskiej, czekając na swój kurs, parkowały właśnie przy nim. Na placu Tysiąclecia były tylko przystanki dla wsiadających i wysiadających pasażerów.

Nie mają bazy

Po utworzeniu Galerii Dworcowej, dla czerwonych autobusów zabrakło miejsca. Prezydent Zbigniew Rybka poinformował wówczas, że czynione są staranie o zorganizowanie pętli autobusowej przy ul. Nadbrzeżnej lub Towarowej. Niestety, od tamtego czasu niewiele się zmieniło.

- Niemal na każdej sesji rady miasta interpeluję, aby wyprowadzić autobusy z tej części Głogowa - mówi mieszkaniec placu Tysiąclecia Antoni Pieniążek, który jednocześnie jest miejskim radnym. - Wszystko wskazuje na to , że przez kolejną zimę będziemy skazani na hałasy i spaliny.

Inni lokatorzy również boją się zimy. - Już od piątej rano kierowcy włączają silniki, gdyż muszą się jakoś ogrzać - zauważa Lech Wieczorek. - Nawet przez zamknięte okna dochodzą hałasy pracujących maszyn i czuć smród spalin.

- Zdarza się nawet, że kierowcy, jakby na złość nam, słuchali głośno muzyki z radia - dodaje sąsiad Stanisław Urbanowicz.

Są obietnice

A. Pieniążek uważa, że władze miasta i dyrekcja komunikacji miejskiej nie przejęły się skargami głogowian. - Tych kierowców to nawet szkoda - mówi. - Są skazani na siedzenie w autobusach. Wiem tylko, że dyrekcja na zimę kupiła kierowcom termosy.

- Pętla będzie na ulicy Towarowej - odpowiada prezes komunikacji Lech Biłda. - Niestety długo trwały rozmowy z PKP, które są właścicielem ulicy, na temat jej dzierżawy. Postawiliśmy już tam nawet baraczek, do którego doprowadzona jest woda. Teraz przeciągają się rozmowy z koncernem Pro Energia, który opóźnia podłączenie prądu. Zapewniam jednak, że przed zimą pętli na placu Tysiąclecia już nie będzie.