Do niedawna prawomocny wyrok ciążył na wójcie Starego Kurowa Marianie Puplu. Kilka lat temu został skazany na karę więzienia w zawieszeniu, za próbę gwałtu. Ale na stanowisku pozostał. Wyrok niedawno uległ zatarciu, minął okres zawieszenia wykonania kary. - Trudno, żeby człowiek całe życie cierpiał za jeden wyrok, wydany zresztą w bardzo dyskusyjny sposób - podkreśla wójt Pupel, który jeszcze nie wie, czy w tym roku powalczy o reelekcję.
Zarzuty miała, a wygrała
W myśl przepisów, wójtowego czy burmistrzowego stołka nie może objąć osoba skazana prawomocnie. Tak samo jest w przypadku radnych. Bez przeszkód mogłaby więc wystartować wiceprzewodnicząca zielonogórskiej rady miasta Jadwiga B. oskarżona przez prokuraturę o niegospodarność za czasów prezesowania w Polskiej Wełnie. Bo wyroku jeszcze nie ma. A że pani Jadwiga chce startować w wyborach, to jedyny szlaban może jej postawić macierzysta partia - SLD. - Ona te zarzuty miała już cztery lata temu, a wybory wygrała - zastanawia się szef zielonogórskich struktur partii Janusz Kubicki.
Ale szef lubuskiego SLD Jan Kochanowski mówi: - Pani Jadwiga może mieć podobny problem ze startem w wyborach, jak prezydent Gorzowa.
Ma dobre notowania
Przypomnijmy, że prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak jest jednym z podejrzanych w aferze PBI, był trzy miesiące w areszcie, bo według prokuratury działał na szkodę miasta i gorzowskich firm budowlanych. Zawiesił członkostwo w SLD, ale teraz partia zastanawia się, czy na niego nie postawić, choćby kosztem zerwania koalicji z SdPl i PD, które nawet nie chcą o tym słyszeć. - Prezydent ma dobre notowania wśród mieszkańców
- mówi szef miejskiego SLD Jakub Derech-Krzycki. Jeśli gorzowska rada wystawi Jędrzejczaka i poprą go władze wojewódzkie to niewykluczone, że władze krajowe też postawią na Jędrzejczaka. On sam mówi, że nie podjął jeszcze decyzji, czy wystartuje.
Zagrzany do walki
W niezręcznej sytuacji jest wójt Tuplic Tadeusz R. skazany w marcu br. na cztery lata więzienia w zawieszeniu za próbę wyłudzenia podatku VAT na ponad 1,8 mln, poprzez fikcyjny wywóz z kraju papierosów. Wójt nie zamierza złożyć mandatu, bo wyrok jest nieprawomocny. Wójt już zapowiada, że złoży apelację od wyroku i zapewnia, że w wyborach wystartuje.
Udziału w wyborczej rywalizacji nie wyklucza prezydent Głogowa Zbigniew Rybka, który niebawem zasiądzie na ławie oskarżonych za narażenie gminy na straty w wysokości 7,7 mln zł. Grozi mu do 10 lat więzienia. Ale bynajmniej nie zniechęca go to do walki o fotel. - To wygląda na zamierzone działanie polityczne - mówi Rybka. - Jednak działa na mnie mobilizująco, zagrzewa do walki i skłania do startu w wyborach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?