Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuszanie, róbcie To - nie tylko na sianie!

Redakcja
Zdzisław Blues Smektała
Zdzisław Blues Smektała
Hej nie wierzcie ludzie żadnym wielkim świętym, tylko swoim plecom pod ciężarem zgiętym. Hej pomóżcie ludzie kamień jemu toczyć - bez żadnych wybiegów prawdę mówić w oczy".

Zdzisław Blues Smektała

Zdzisław Blues Smektała

Podobnie jak filozof mistyk Jacob Boehme urodzony w Zgorzelcu (czasem nazywa to miasto Zgoerlitz).
Rocznik 1951 (początek działalności na Wschodzie Radia Wolna Europa). Absolwent łódzkiej filmówki (scenopisarstwo) - uczelni Romana Polańskiego.
Posiada ważne prawo jazdy na traktor, kombajn, dostawczaka i motocykl.
A także - podobnie jak minister kultury Bogdan Zdrojewski - papiery na legalne prowadzenie po szynach elektrowozów. Poeta ulicy Życie. Wodnik
Od lat 17 właściciel, scenarzysta i reżyser Międzynarodowego Festiwalu Blues Brothers Day (www.bbd.pl). Autor dziesięciu książek (sześć powieści), dwóch tysięcy felietonów, artykułów.W tym prowadzonego od 1989 roku dziennika - raptularza Jazz dla Mass. Felietonista w butach - wychowanego w przytułku - Arta Buchwalda. Pisarz w bluesowej poświacie skurczybyka Charlesa Bukowskiego (Zapiski Starego Świntucha). Ojciec dorosłych synów. Admirator jazzu Jimmiego Smitha (Blues in the night). A także bluesa wiedzionego przez Roberta Johnsona (Crossroad).
Wyznawca nieposkromionych tonów Jimiego Hendrixa (Hej Joe).
Oraz Janis Joplin (Summertime i inne przenikające tony).
Dozgonny patriota Wrocławia.

Zobacz **smecta-82-lubuszanie-robcie-to-nie-tylko-na-sianie**

Ludzie emanujący barwami góry i zieleni, żyjący wśród coraz większego areałuinnic! "Syzyf wielki płomień w sercu cięgle skrywa, kiedy wciąż uparcie pod górę się wspina. Hej nie wierzcie ludzie żadnym wielkim świętym, tylko swoim plecom pod ciężarem zgiętym. Hej pomóżcie ludzie kamień jemu toczyć - bez żadnych wybiegów prawdę mówić w oczy".

Tak przed laty śpiewał mój ulubiony (do dzisiaj ulubiony) krakowski Zespół "Dżamble", solista Andrzej Zaucha. Zawsze podpisywałem się pod przesłaniem tej właściwie pieśni - a nie pioseneczki. Pragnę Wam dzisiaj obwieścić, że kamień - porównywalny z tym od Syzyfa - właśnie spadł mi z serca. Myślałem bowiem, że przez wiele lat żyłem wytarzany w smolnym grzechu - a tutaj wręcz odwrotnie. A było to tak.

Na początku wakacji wrocławski pasterz, ksiądz Krzysztof Szuwart, ten od kościoła pod wezwaniem Świętej Jadwigi - zaproponował mi wygłoszenie do wiernych - jesienią - kilku niedzielnych Kazań w Ogrodzie (przykościelnym). Zgodziłem się snadnie. Ekumenia zawsze użyźniała moje często przybrudzone myśli. Postanowiłem, że będą to kazania ilustrowane klasyczną jazzową muzyką wiedzioną przez Gigantów.

Na przykład: "Jezusa Estyma w utworach Antonio Carlosa Jobima". Albo "Herbie Hancocka muzyczne ścieżki a Świat Na Stałe Niebieski" (od niebios).

Wreszcie "Czy Tomasz Stańko zmierza do Arki Przymierza". Sam byłem ciekaw jak wyjdzie symbioza swoistego jam session w zderzeniu z niedzielnymi, mało tolerancyjnymi katolikami. Ale nagle skonstatowałem, czy żyjąc w permanentnym grzechu, mogę roztaczać wokół półboże słowa? Czy duszę mając pobrużdżoną kaprawymi stygmatami - mogę wyjść do wiernych z jasnym obliczem. Każdy ma ciemniejszą stronę własnego żywota. Ma przywary, którymi nie chce się dzielić z resztą rozplotkowanego społeczeństwa.
Moje do dzisiaj skrywane tajemnice są trzy (nie mylić z Trójcą).

Całe życie (zima, wiosna, lato, jesień) śpię bez jakiejkolwiek wierzchniej odzieży (straszliwie denerwują mnie kobiety śpiące obok chociażby w skarpetach, tym bardziej frotte). Po drugie - prawie narkotycznie i powiedzmy bezinteresownie - lubię pomagać moim bliskim koleżankom golić do gładkiej skóry Oślinioną Owcę (słabo wykształceni mówią: Kopyto Wielbłąda). I wreszcie po trzecie - zamiast lansować prokreację w milczeniu, po ciemku - pod, przez miesiąc niewymienianą pościelą - uwielbiam przy tej czynności słońce wpadające przez okno, patrzenie sobie w oczy, standardy Shirley Horn w tle, jako pożądaną wspólniczkę boskiego aktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska