Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie jest potrzebne przy każdej szkole

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Wojciech Olejarz, prezes stowarzyszenia "Uśmiech Dziecka” i nauczyciel w żagańskim SOSW, podczas wycieczki do ZOO.
Wojciech Olejarz, prezes stowarzyszenia "Uśmiech Dziecka” i nauczyciel w żagańskim SOSW, podczas wycieczki do ZOO. SOSW Żagań
Dzięki działalności stowarzyszenia "Uśmiech Dziecka" Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Żaganiu zyskuje rocznie ok. 40 tys. zł.

Kilka dni temu wróciliście z wyprawy do ZOO we Wrocławiu. Wyruszyliście tam aż trzema autokarami. To chyba było bardzo duże przedsięwzięcie?
Na wycieczkę pojechały wszystkie nasze dzieciaki. Ok. 90. Do tego ich rodzeństwo i opiekunowie. W sumie ok. 150 osób. Wjazd kosztował nas ok. 5 tys. zł. 4,2 tys. zł zebraliśmy podczas grudniowego kiermaszu, zaś kolejny 1 tys. zł dostaliśmy od prezesa są miejscowej firmy. To rzeczywiście było spore przedsięwzięcie, tym bardziej, że część naszych dzieci porusza się na wózkach inwalidzkich. Ale wszystko wspaniale się udało. Kierowcy byli z nas bardzo zadowoleni, bo nie sprawialiśmy im problemów w drodze. Monika Nowotna, koleżanka z ośrodka pojechała tego dnia do Wrocławia o 5.00. Jako jedna z pierwszych była przy kasie i kupiła dla nas bilety. Nie musieliśmy więc stać w kolejce. Później udało się wejść bez kolejki do afrykananrium. Ze strony szkoły wyjazd koordynowały: Monika Aniszkiewicz-Hawryluk i Dauta Jewłoszkiewicz. Podsumowując wyjazd: wszyscy byliśmy nim zachwyceni.

Stowarzyszenie działa już od siedmiu lat. Czy taka formuła się sprawdza?
Pieniądze ze Starostwa Powiatowego wystarczają na pensje i podstawowe remonty. Żeby zrobić coś więcej, trzeba sięgać po dofinansowanie. Kilkanaście tysięcy złotych pozyskujemy z darowizn z tytułu jednego procent. Organizujemy wiele akcji i piszemy programy. Rocznie dzięki naszej działalności Specjalny Ośrodek Szklono Wychowawczy zyskuje ok. 40 tys. zł. To znaczny zastrzyk pieniędzy, bez których trudno byłoby zrobić wiele rzeczy.

Na przykład jakich?
To wiele różnych imprez, ale na przykład również dzięki projektom zyskujemy ciekawe wyposażenie. Ostatni nasz projekt dotyczył zakupu instrumentów do artroterapii. Już wiemy, że dostaniemy na nie pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego.

Czy organizujecie wakacje dla dzieciaków?
Wakacje pozostawiamy rodzicom. A tak na serio, to już się przekonaliśmy, że wyjazd do zatłoczonej miejscowości w środku sezonu jest mordęgą. Dla nas i dla dzieci. Za to we wrześniu jedziemy na turnus rehabilitacyjny do Jarosławca. Wtedy będzie już mniej ludzi i będziemy się dobrze bawić. Ze sobą zabierzemy nasze instrumenty.

Będziecie szykować jakiś koncert?
Tak. We współpracy z innym ośrodkiem przygotujemy wspólne przedstawienie, które zaprezentujemy podczas festiwalu w Zielonej Górze.

Czy tylko wy zdobywacie pieniądze dla ośrodka?
Zorganizowaliśmy warsztaty dla wszystkich nauczycieli, bo dzięki dotacjom każdy może na przykład wyposażyć swoją pracownię. Nie ma sensu czekać na wsparcie z różnych instytucji i wyciągać ręce, bo pieniędzy zawsze jest zbyt mało.

Zobacz też:Mieszkańcy sami naprawili most i trafili za to na... policję (wideo)

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska