- Zazwyczaj, jak mam wolne, to jadę z żoną do Focusa. Jestem fanem elektroniki i filmów, więc mam tam miejsce dla siebie. Czasem idziemy też na spacer po deptaku. Ostatnio mam zajawkę na chodzenie do schroniska dla psów - wyprowadzam je na spacer.
- Madzia, moja żona, mnie tym zaraziła. Wcześniej oglądałem jakieś materiały na ten temat w telewizji, ale jakoś tak zawsze to uciekało. Kiedyś Magda z cheerleaderkami poszła na taką akcję i przy okazji się zabrałem. Przeszedłem się z psiakiem i się wciągnąłem.
- Przyznam się, że wcześniej, zanim się tu przeprowadziłem, nie miałem okazji odwiedzić Zielonej Góry. No, tylko na juniorskich meczach, więc nie wiedziałem o niej zbyt dużo. Czasem odwiedzałem ciocię, która mieszkała w Łagówku Lubuskim. Oprócz tego, wiedziałem raczej tylko tyle, że macie ładne widoki (śmiech). Teraz wiem więcej i serio, dobrze się tu żyje.