- Obyło się bez strzelaniny. Oficerowie byli jednak uzbrojeni w broń maszynową. Wszyscy mieli na sobie kominiarki - opowiada pan Roman. - Zaczęło się od ostrego hamowania, pisków opon oraz tłumu ludzi, który wybiegł z krzykiem. Policjanci powalili mężczyznę na asfalt i zaczęli go przeszukiwać. Podejrzany leżał na ziemi przez dłuższy czas.
Nasz Czytelnik na dowód przesłał nam zdjęcie z policyjnej akcji.
Lidia Kowalska, z zespołu prasowego zielonogórskiej policji potwierdza, że takie wydarzenia miały miejsce. - Na szczegóły jest jeszcze za wcześnie - tłumaczy. - Nie mamy zgody prokuratora, dlatego uchylam się od komentarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?