Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krótki film o zabijaniu... karpia. Dozwolony od lat 18 (wideo)

(vp)
Większe i mało spokojne ryby, dobrze jest wcześniej krótkim energicznym ruchem ogłuszyć tępym narzędziem (nie tłuczkiem do schabowych), a następnie, przeciąć tuż za głową ostrym nożem kręgosłup
Większe i mało spokojne ryby, dobrze jest wcześniej krótkim energicznym ruchem ogłuszyć tępym narzędziem (nie tłuczkiem do schabowych), a następnie, przeciąć tuż za głową ostrym nożem kręgosłup fot. archiwum
Ustawa o ochronie zwierząt traktuje karpie jak wszystkie inne kręgowce. W każdym sklepie musi więc być wyznaczone, zasłonięte miejsce do uśmiercania ryb. Na zabijanie nie mogą patrzeć dzieci. A co zrobić, gdy chcemy przynieść karpia żywego do domu?

Do tej pory karpie były sprzedawane "żywcem" i wkładane do plastikowych toreb. Teraz przepisy są bardzo precyzyjne. Mówią, że nie wolno sprzedawać żywych ryb i wkładać ich do plastikowych toreb. Ponadto sprzedawca nie może przechowywać ich w zbyt małym baseniku. A jedyną metodą uśmiercania karpia jest uderzenie w głowę.

A co w przypadku, gdy klient sobie zażyczy żywego karpia? W takiej sytuacji należy przyjdź po niego z wiaderkiem. Wtedy jednak będziemy musieli sami go zabić. Jak to zrobić?

Na początek pamiętajmy, aby nie męczyć ryby w wannie. Należy uśmiercić ją jak najszybciej, bowiem ryba zmęczona jest gorsza w smaku.

- Jeśli ryba jest niewielka, ma około 2-3 kilogramów, najlepiej i najmniej boleśnie zrobimy to chwytając ją mocno za głowę lub pod skrzela i ostrym nożem energicznie przetniemy kręgosłup tuż za głową, mniej więcej na wysokości zakończenia pokryw skrzelowych - tłumaczy Wojciech Zieleniewski, ichtiolog zielonogórskiego okręgu PZW.

W przypadku karpia oraz długich ryb, jak np. amur, szczupak, powinniśmy naciąć również kręgosłup u nasady ogona.

Innym sposobem jest ogłuszenie tępym, zaokrąglonym narzędziem (nie tłuczkiem do schabowych!). Należy to zrobić jednym energicznym uderzeniem w miejsce tuż za głową, a następnie, przeciąć nożem kręgosłup za głową.

Aby zachować jak najlepsze walory smakowe ryby, powinniśmy przechowywać ją jak najkrócej - najlepiej w całości. W lodówce powinna leżeć maksymalnie 2-3 dni, w miejscu średnio chłodnym (nie w najzimniejszym). Oczywiście, aby nie wyschła trzeba ją przykryć folią do żywności.

Gdy zdecydujemy się zamrozić rybę, wówczas włóżmy ją do grubszego worka foliowego i zalejmy wodą. Dzięki temu dłużej zachowa świeżość i będzie smaczniejsza. Jeśli będziemy ją rozmrażać, nie róbmy tego "na sucho". Włóżmy ją do zimnej wody z dodatkiem soli, 5-6 gram na litr wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska