Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w Gorzowie! Ktoś napisał "H... ci w d..." na pół strony A4 w księdze kondolencyjnej ofiar katastrofy w Smoleńsku!

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
- Ten wulgarny wpis świadczy tylko o jego autorze - mówi Krystyna Samsoniak z Gorzowa. Sama wpisała do księgi kondolencyjnej wzruszające słowa.
- Ten wulgarny wpis świadczy tylko o jego autorze - mówi Krystyna Samsoniak z Gorzowa. Sama wpisała do księgi kondolencyjnej wzruszające słowa. fot. Kazimierz Ligocki
"H... ci w d..." - wpisał ktoś w katedrze do księgi kondolencyjnej ofiar katastrofy w Smoleńsku. Powiadomił nas o tym Czytelnik Zbigniew Kaczmarski. - Jestem zszokowany! - mówił.

Na kartkach księgi można znaleźć kilkadziesiąt wpisów. Jest też jeden wulgarny, który zajmuje prawie połowę strony A4: "H... ci w d...". Tyle że bez kropek.

Ktoś go częściowo zamazał, a poniżej napisał: "Wybacz im panie" i zrobił strzałkę w kierunku przekleństw. Pod tymi słowami dodał już od siebie: "Łączę się z bólem z rodzinami ofiar, a ofiarom daj Panie Boże radość wieczną".

Zbigniew Kaczmarski zobaczył przekleństwa w niedzielę o 19.30. - Zostałem znokautowany! Takiego ohydnego kroku nie zrobiłbym nawet w stronę zbrodniarza - mówił nam wczoraj. Podobnie uważają inni. - To jest straszne! - złapała się za głowę Maria Bijak z Jenina, kiedy zobaczyła wulgarny wpis. Dodała, że autorowi trzeba tylko współczuć i wybaczyć. - Ciekawe, jak by się czuł, gdyby zginęła bliska mu osoba, a ktoś namalowałby na nią takie rzeczy? - pytała. Gdy wychodziła z katedry, kiwała jeszcze głową i mówiła do siebie: - Straszne to jest, straszne, ale co zrobić.

Zszokowana była też Jadwiga Pawłowska z Gorzowa. - Ten ktoś mógł się podpisać pod tymi słowami, jak jest taki mądry - uważa. Według niej, to osoba, która widzi na świecie samo zło. - Zło było z nami od początku istnienia, ale ostatecznie zwycięży dobro - dodaje.

Krystyna Samsoniak z Gorzowa uważa, że wpis powinien pozostać. - Bo świadczy źle tylko o autorze - mówiła. I dodała, że może ten ktoś będzie kiedyś żałował swojego czynu. W księdze umieściła wzruszające słowa od siebie: "Panie Boże Miłosierny, przyjmij dusze tragicznie zmarłych do grona zbawionych. Rodzinom i znajomym zmarłych serdecznie współczuję".

Właścicielką księgi jest Maria Surmacz, prezes Gorzowskiej Rodziny Katyńskiej (w katastrofie zginęła jej koleżanka, wiceprzewodnicząca Anna Borowska). - O matko! - z niedowierzaniem kiwa głową, gdy pokazujemy jej zdjęcie obraźliwego wpisu. Nazywa to chamskim, ordynarnym i chuligańskim wybrykiem.

- To konsekwencja pobłażliwości pana premiera Tuska w stosunku do posła Palikota, który publicznie pokazuje się z męskimi "instrumentami" i świńskimi ryjami, i demoralizuje tym społeczeństwo. Na dowód tego wpis nie zostanie usunięty - zaznacza. Dodaje, że księga poleży jeszcze dzień, dwa, może trzy.

Proboszcz katedry Zbigniew Samociak mówi, że podobne wpisy są na kościelnych ławkach. - To dramat. Ale dramat przede wszystkim autora - uważa.

W katedrze jest monitoring. Po naszym sygnale sprawą zainteresowała się prokuratura. - Przyjrzymy się temu - obiecuje Dariusz Domarecki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.

Psycholog Urszula Onichowska tłumaczy, że wpis wynika z nienawiści autora do świata. - Uważa on, że świat jest dla niego zły i w taki sposób może mu się odpłacić - tłumaczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska