Na kartkach księgi można znaleźć kilkadziesiąt wpisów. Jest też jeden wulgarny, który zajmuje prawie połowę strony A4: "H... ci w d...". Tyle że bez kropek.
Ktoś go częściowo zamazał, a poniżej napisał: "Wybacz im panie" i zrobił strzałkę w kierunku przekleństw. Pod tymi słowami dodał już od siebie: "Łączę się z bólem z rodzinami ofiar, a ofiarom daj Panie Boże radość wieczną".
Zbigniew Kaczmarski zobaczył przekleństwa w niedzielę o 19.30. - Zostałem znokautowany! Takiego ohydnego kroku nie zrobiłbym nawet w stronę zbrodniarza - mówił nam wczoraj. Podobnie uważają inni. - To jest straszne! - złapała się za głowę Maria Bijak z Jenina, kiedy zobaczyła wulgarny wpis. Dodała, że autorowi trzeba tylko współczuć i wybaczyć. - Ciekawe, jak by się czuł, gdyby zginęła bliska mu osoba, a ktoś namalowałby na nią takie rzeczy? - pytała. Gdy wychodziła z katedry, kiwała jeszcze głową i mówiła do siebie: - Straszne to jest, straszne, ale co zrobić.
Zszokowana była też Jadwiga Pawłowska z Gorzowa. - Ten ktoś mógł się podpisać pod tymi słowami, jak jest taki mądry - uważa. Według niej, to osoba, która widzi na świecie samo zło. - Zło było z nami od początku istnienia, ale ostatecznie zwycięży dobro - dodaje.
Krystyna Samsoniak z Gorzowa uważa, że wpis powinien pozostać. - Bo świadczy źle tylko o autorze - mówiła. I dodała, że może ten ktoś będzie kiedyś żałował swojego czynu. W księdze umieściła wzruszające słowa od siebie: "Panie Boże Miłosierny, przyjmij dusze tragicznie zmarłych do grona zbawionych. Rodzinom i znajomym zmarłych serdecznie współczuję".
Właścicielką księgi jest Maria Surmacz, prezes Gorzowskiej Rodziny Katyńskiej (w katastrofie zginęła jej koleżanka, wiceprzewodnicząca Anna Borowska). - O matko! - z niedowierzaniem kiwa głową, gdy pokazujemy jej zdjęcie obraźliwego wpisu. Nazywa to chamskim, ordynarnym i chuligańskim wybrykiem.
- To konsekwencja pobłażliwości pana premiera Tuska w stosunku do posła Palikota, który publicznie pokazuje się z męskimi "instrumentami" i świńskimi ryjami, i demoralizuje tym społeczeństwo. Na dowód tego wpis nie zostanie usunięty - zaznacza. Dodaje, że księga poleży jeszcze dzień, dwa, może trzy.
Proboszcz katedry Zbigniew Samociak mówi, że podobne wpisy są na kościelnych ławkach. - To dramat. Ale dramat przede wszystkim autora - uważa.
W katedrze jest monitoring. Po naszym sygnale sprawą zainteresowała się prokuratura. - Przyjrzymy się temu - obiecuje Dariusz Domarecki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
Psycholog Urszula Onichowska tłumaczy, że wpis wynika z nienawiści autora do świata. - Uważa on, że świat jest dla niego zły i w taki sposób może mu się odpłacić - tłumaczy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?