Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowe szkiełko: Wnioski od zaraz

Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz Archiwum "GL"
Nieszczęście Darcy'ego Warda nieustająco jest wiodącym tematem dyskusji o żużlu. Sprawa ważna. Nie powinna i nie może pozostać bez echa. Każda z inicjatyw jest cenna. Aktywni są kibice, koledzy z toru, cała żużlowa rodzina. Najcenniejsze będzie jednak to, by o zawodniku nie zapomnieć jutro, nie zapomnieć za tydzień, za miesiąc.

Pamięć o tym, co zdarzyło się w Zielonej Górze musi trwać także za rok i dwa. To nasz obowiązek, wobec człowieka, który dostarczał nam emocji i rozrywki. Robił to, bo kochał się ścigać, ale ścigał się także dla nas. Musimy o tym pamiętać.

Tragiczna historia Australijczyka poruszyła nie tylko świat ludzi kochających tę szaloną i ekstremalną dyscyplinę. O Wardzie w ostatnich dniach dyskutowali wszyscy i wszędzie. O wypadku i konsekwencjach stało się głośno. Multimedialny świat dociera wszędzie. Ward to postać znana, a mnie ciągle przypominają się młodzi ludzie, którzy tracili zdrowie i życie. Było ich wielu, nazwisk dziś nie pamiętamy. Oni też kochali się ścigać, chcieli się ścigać dla nas. Byli jeszcze młodsi, i nie udało się im się. Przeżyli tragedię, zostali zapomniani, pozostawieni sami sobie. Bez pomocy, bez spektakularnych akcji na ich rzecz, dziś gdzieś żyją i sobie radzą. Może dziś warto ich odszukać, przypomnieć i pomóc. To też nasz obowiązek.

Dyskusja o igraniu z losem, nadmiernej presji też jest niezwykle ważna. Rzeczywiście, jeśli spojrzeć na ostatnie kilka miesięcy mamy do czynienia z sezonem dramatów. To nie kilka, a co najmniej kilkanaście poważnych kontuzji. Ludzkich tragedii, wielkiego bólu i niepewności czy jeszcze uda się wrócić. Szukanie winnego nie ma najmniejszego sensu. Przecież, gdy przyjrzeć się wypadkom - każdy z nich był inny. Każdy był zbiegiem niemożliwych do przewidzenia okoliczności.

Presja? Była i będzie. To jest sport, z założenia zabawa, ale presja jest wpisana w tę zabawę. Rywalizacja powoduje, że chcemy wygrać. W bierki, szachy, piłkę czy też być pierwszym na mecie. Ona jest, najważniejsze by nie była podsycana przez osoby postronne. Działaczy, trenerów, sponsorów i nas kibiców też.

Agresja? Nadmierna powinna być wykluczana zawsze i wszędzie. To rola sędziów, ale także trenerów i menedżerów. Mamy do czynienia z młodzieżą - tak młodzieżą - więc rola wychowawcy jest tutaj nieoceniona. Jeśli z tym nie dają sobie rady opiekunowie drużyn, to mądrzy - a takich na pewno w żużlu nie brakuje - powinni sięgnąć po specjalistów. Sportowy psycholog to powinien być obowiązek.
Sprzęt? Tak on zawsze musi być lepszy. To wyścig technologiczny czy tego chcemy czy nie. Z tej konstrukcji trzeba wycisnąć więcej i więcej. Motocykl musi być szybszy, bo taka jest potrzeba. Nie zawsze szybszy znaczy bezpieczny. Czy ktoś nad tym panuje, czy ktoś to kontroluje? Ten zajączek - tak jak w przypadku dopingu - jest zawsze krok przed kontrolami technicznymi. Te - bardzo często - to czysta amatorszczyzna, że przypomnę badanie tłumików "na oko". Można tak w nieskończoność i jeszcze chwilę. Tragedia i dramat Warda nie mogą pójść na marne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska