Odnaleziony pociąg ma ok. 100 metrów długości i jest w całości opancerzony. Dowodem na jego istnienie jest zdjęcie z georadaru, które prawnicy znalazców przedstawili w ministerstwie kultury. Piotr Żuchowski podkreślił, że w ukrytym pociągu znajdować się mogą niebezpieczne materiały z czasów II wojny światowej.
Na specjalnej konferencji prasowej władze Wałbrzycha poinformowały, że dokonano już formalnej procedury zgłoszenia odnalezienia "złotego pociągu".
- Dalsza procedura będzie polegała na zawiadomieniu odpowiednich organów państwa. To też będziemy czynić. Przypominamy też, że to znalezisko jest formalnie własnością skarbu państwa - poinformował prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. Dwóch mężczyzn zgłosiło się ostatnio do radcy prawnego Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu z wnioskiem o przyznanie im 10 procent znaleźnego. Osoby te utrzymują, że znalazły legendarny niemiecki pociąg, który w maju 1945 roku miał wywieźć z Wrocławia cenne kruszce i przedmioty, a następnie zaginąć bez wieści w drodze do Świebodzic.
Przeczytaj też:Biuro Alfa Star ogłosiło upadłość. Obecnie za granicą przebywa blisko 1.5 tys. turystów (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?