Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do "Gazety Lubuskiej" ludzie są przywiązani

(jm)
Aby zagłosować ma kiosk u zbiegu Zamenhofa i Pomorskiej, gdzie pracuje Irena Biedroń, wyślij SMS: dsklep.35 pod numer 71321.
Aby zagłosować ma kiosk u zbiegu Zamenhofa i Pomorskiej, gdzie pracuje Irena Biedroń, wyślij SMS: dsklep.35 pod numer 71321. Jarosław Miłkowski
- Są klienci, którzy chcą kupić gazetę jeszcze przed 6.00 - mówi Irena Biedroń z kiosku na rogu Zamenhofa i Pomorskiej w Gorzowie.

- Ciężko być sprzedawcą m.in. gazet?
- Nie.

- A to mnie pani zaskoczyła, bo gdy rozmawiamy z pani kolegami po fachu to często uskarżają się na swoją pracę.
- Bo lubić swoją pracę, trzeba mieć humor i uśmiech na twarzy. Jeśli człowiek jest miły dla ludzi, to ta dobroć wraca do niego. Ludzie są zatem mili dla mnie. Nie mam kłopotów z klientami.

- O której przychodzą pierwsi z nich?
- Otwieram o 6.00. Do pracy przychodzę jednak pół godziny wcześniej, bo o 6.00 to lubię mieć już wszystkie paczki porozkładane. Mam jednak trzech-czterech klientów, którzy są jeszcze przed 6.00.

- Pracuje pani ledwie parę kroków od byłej pierwszej bramy Stilonu. Kiedyś o tak wczesnej porze, gdy tłumy ludzi wychodziły po nocce z pracy, na brak klientów okoliczne kioski nie mogły narzekać. A jak jest teraz? Stilon już nie jest tym zakładem, co kiedyś...
- Tu jest całe osiedle "stilonowców", już emerytów. Gdy wychodzą rano po chleb do piekarni, to zachodzą też po "Lubuską". Są do niej przyzwyczajeni. A gdy w poniedziałek jest więcej artykułów sportowych, to sprzedaję jej więcej.

- A w inne dni? Jakie artykuły najbardziej interesują pani klientów?
- Z reguły, gdy jest więcej o tym, co może zmienić się w kwestii emerytur lub rent. Ludzie szukają też sensacji. Gdy jest na przykład coś o jakimś morderstwie, to gazety sprzedają się szybciej.

- Zdarza się, że mieszkańcy okolicy na coś się żalą?
- Starsi osoby to na ceny i niskie emerytury. Dziś na przykład była pani, która chwilę wcześniej zrobiła zakupy w aptece. Dała pani magister 100 zł, by zapłacić za dwa opakowania leków, a dostała reszty tylko 2 grosze. "Gdzie te leki są refundowane, skoro tyle trzeba za nie płacić" - mówiła.

- Pracuje tu pani już piąty rok. Jak przez ten czas zmieniła się okolica?
- W ostatnim czasie wyremontowana została ul. Pomorska. Tak poza tym to niewiele tu zmian zachodzi.

- Długo zamierza pani pracować w kiosku?
- Emerytura już tuż tuż, więc zastanowię się, co będę robić dalej. Tylko ile ja tej emerytury dostanę...? Pewnie trzeba będzie do niej dorabiać. Może więc dalej będę pracować w kiosku?

Zobacz też: Piękne dziewczyny 21. Przystanku Woodstock (zdjęcia)

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska