Janusz River tuż przed 2000 r. postanowił zmienić coś w swoim życiu. Kupił rower i wyruszył w świat. Najpierw zwiedził Wyspy Kanaryjskie, później w ciągu 2 lat przejechał Europę. Był też m.in. w Meksyku, Singapurze i Indiach. W tym roku postanowił zwiedzić Polskę.
- Wizytę na Ziemi Lubuskiej rozpocząłem od przyjazdu do Gminy Witnica, gdzie wspaniale mnie przywitano i ugoszczono - opowiada podróżnik. W Witnicy miał okazję napić się mleka prosto od krowy i spróbować swojskich przysmaków.
Do Krzeszyc podróżnik zajechał ok. 9.00. Wójt Stanisław Peczkajtis przywitał go na Placu Inki, a następnie zaprosił do biblioteki, gdzie na Rivera czekała już grupa aktywnych seniorów. - Proszę tylko nie mówić seniorzy! To okropne słowo. Wolę określenie weterani - mówił podróżnik z uśmiechem. I dodaje. - Byłem mile zaskoczony. Rzadko się zdarza, aby w tak małych miejscowościach, spotkało się ze mną tak wiele osób.
Podróżnik ma ze sobą tylko śpiwór i 3 dolary na dzień
Janusz River ma kilka zasad swoich podróży. Po pierwsze nie wydaje dziennie więcej niż 3 dolary, a po drugie śpi tylko w śpiworze. Bez wygód. - Kiedy odwiedzam gminy, a pogoda nie jest najlepsza, proszę o udostępnienie mi świetlicy, albo remizy - mówi mężczyzna.
Podróżnik dalej pojedzie do Lubniewic. Następnie odwiedzi m.in. Sulęcin, Łagów i Krosno Odrzańskie. - Swoją podróż w Lubuskiem zakończę w Lesznie Górnym - postanowił River.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pan Janusz przejedzie całą Polskę do listopada.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?