Dramat Darcy'ego Warda. Poważna kontuzja zawodnika SPAR Falubazu

Darcy Ward po upadku był przytomny. Uskarżał się na ból szyi i kręgosłupa. Według nieoficjalnych informacji, które na gorąco docierały do dziennikarzy, Australijczyk nie miał czucia w nogach.

Dyrektor ds. sportowych SPAR Falubazu Zielona Góra Jacek Frątczak po meczu przekazał nam informacje, że Ward jest szykowany do operacji.

Chwilę później fatalne wieści potwierdził portal falubaz.com. Wynika z nich, że u Darcy'ego Ward zdiagnozowano przerwanie rdzenia kręgowego na odcinku, który odpowiada za dolne partie ciała.

Jak doszło do wypadku Darcy'ego Warda? Australijczyk gonił Artioma Łagutę, na wyjściu na prostą startową podniosło koło jego motocykla. Darcy z pełną siłą uderzył o tor. W ostatniej chwili zdołał go ominąć Patryk Dudek, po czym Ward uderzył głową i plecami w bandę, która w tym odcinku nie jest zabezpieczona "dmuchawcem". Sytuacja od razu wyglądała dramatycznie. Ward trafił na nosze i do karetki, która natychmiast przetransportowała go do zielonogórskiego szpitala. Stamtąd zaczęły dochodzić tragiczne wiadomości o przerwanym rdzeniu kręgowym żużlowca...

Jacek Frątczak o kontuzji Darcy'ego Warda (wypowiedź tuż po zakończeniu meczu)

W nocy trwała operacja Darcy'ego Warda. Portal speedwaygp.com poinformował, że Neil Middleditch, manager angielskiego zespołu Poole Pirates, w którym Ward przez lata startował oraz przyjaciel Darcy'ego Chris Holder są w drodze do Zielonej Góry, by wspierać żużlowca
.
Darcy Ward karierę żużlową rozpoczął w wieku ośmiu lat. W 2009 roku podpisał kontrakt z Unibaksem Toruń.

W 2009 r. w Goričan został indywidualnym mistrzem świata juniorów. Rok później w Pardubicach obronił ten tytuł mistrzowski.

W 2011 wystartował z "dziką kartą" w Grand Prix Polski w Toruniu i zajął 3. miejsce.

Rok później otrzymał stałą dziką kartę w Grand Prix, ale ze względu na limit zawodników z cyklu w jednym zespole (takim był już w Unibaksie Toruń Chris Holder), nie przyjął jej ponieważ chciał reprezentować barwy toruńskiego klubu.

W 2013 r. Darcy Ward ponownie otrzymał stałą dziką kartę w cyklu Grand Prix. 29 czerwca 2013 r. w Kopenhadze wygrał swoje pierwsze GP w karierze.

Od 28 sierpnia 2014 roku nie mógł brać udziału w żadnych zawodach żużlowych, po tym jak przed zawodami Speedway Grand Prix w Daugavpils wykryto o niego powyżej 0,10 g alkoholu na litr krwi. Kara zawieszenia trwała 10 miesięcy.

Darcy Ward wrócił na tor 11 lipca 2015 r. Kilka dni później dołączył do SPAR Falubazu Zielona Góra. Z Myszką Miki na piersi zadebiutował 19 lipca w meczu z Betardem Spartą Wrocław. Od początku jego startów w Falubazie przeciwko Darcy'emu była część trybun. Kibice nie chcieli mu zapomnieć incydentu z 2009 r., kiedy Australijczyk podeptał szalik zielonogórskiej drużyny.

Do absolutnego skandalu na trybunie "K" doszło, kiedy żużlowiec leżał na torze po upadku w 15. biegu. Część osób z tzw. młyna zaczęło skandować "Koniec kariery...".