Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje w Falubazie Zielona Góra. Oby były spokojne

Jakub Lesiński 68 324 88 69 [email protected]
Sezon 2015 SPAR Falubaz Zielona Góra może spisać na straty. Snuto plany o mistrzostwie, a przyszła walka jedynie o utrzymanie.
Sezon 2015 SPAR Falubaz Zielona Góra może spisać na straty. Snuto plany o mistrzostwie, a przyszła walka jedynie o utrzymanie. Mariusz Kapała
To już jest pewne. SPAR Falubaz Zielona Góra kończy sezon meczem z MRGARDEN GKM Grudziądz. Stawką tego pojedynku jest... utrzymanie.

Zielonogórzanie celowali w mistrzostwo. Na starcie rozgrywek to był naprawdę silny zespół. Później, na wskutek różnych sytuacji i kłopotów Falubaz osłabł i nie był już tak mocny. Dziś wiemy, że ekipa trenera Sławomira Dudeka i menadżera Jacka Frątczaka nie zdobędzie tytułu, nawet żadnego medalu. Ba, nie wejdzie do czołowej czwórki i nie powalczy w ogóle w play off. Chyba nikt nie spodziewał się, że na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej "Myszom" przyjdzie stoczyć jedynie bój o zachowanie spokojnego, ligowego bytu, nie wspominając już o nazywanych w środowisku "wakacjami" przedwczesnym zakończeniu sezonu. Falubaz w barażach, na siódmym miejscu? Piątym? To brzmiało jeszcze w marcu, kwietniu, czy maju tego roku jak jakiś słaby dowcip. Jednak teraz mało komu jest do śmiechu.

Wysoka porażka na W69 z Fogo Unią Leszno, brak zdobyczy w Grudziądzu, remis w Rzeszowie ze Stalą, w końcu przegrana na własnym torze z Unią Tarnów. Zielonogórzanie po drodze pogubili trochę punktów. Ponadto jedno "oczko" ostatecznie zabrano im już za spotkanie w Toruniu, gdzie anulowano punkty zawieszonego za doping Aleksandra Łoktajewa. Ostatnie trzy trudne wyjazdy w Tarnowie, Gorzowie i Lesznie nie przyniosły zastrzyku jakże potrzebnych punktów. Przyjmijmy, że "Jaskółczym Gnieździe" naprawdę ciężko było myśleć o korzystnym rezultacie, ale spotkania w Gorzowie i Lesznie pokazały, że zabrakło niewiele. Bonus na "Jancarzu" był naprawdę realny. Teraz można się zastanawiać, jak ułożyłoby się starcie na "Smoczyku", gdyby to w pierwszym biegu nie upadł Piotr Protasiewicz...

Powrót Patryk Dudka okazał się udany. 23-latek wydawał się być spokojny przed pierwszym, oficjalnym wyjazdem na tor i nie zawiódł oczekiwań. Szkoda, że "Duzersowi" nie będzie dane wystąpić w większej ilości ekstraligowych pojedynków w tym roku, bo z meczu na mecz syn Sławomira ewidentnie się rozkręca. Jego jazda cieszy oko. Podobnie jak kontrowersyjnego Darcy Warda. Znienawidzony przez część zielonogórskich kibiców Australijczyk również jakoś specjalnie nie odczuł kilku miesięcy przymusowej przerwy i starał się przedłużyć Falubazowi nadzieję na play off. "Kangur" sam jednak nie jeździł. Brakowało zdobyczy Grzegorza Walaska, który "siadł" akurat w pierwszych dwóch z trzech, wspomnianych wcześniej, niezwykle istotnych wyjazdach. Krytykowany Andreas Jonsson odpalił tylko na obiekcie gorzowskiej Stali. Poza tym spisywał się słabo jak na byłego indywidualnego wicemistrza świata.

Wreszcie juniorzy, na czele z Krystianem Pieszczkiem, który przecież nie trafił z Wybrzeża za darmo, miał być solidnym jak na swój wiek ligowcem, ale tak naprawdę na placach i to jednej ręki można policzyć jego udane mecze. Alex Zgardziński również nie robi szału, a najgorsze jest to, że brakuje tego trzeciego, "straszaka". Adam Strzelec wydaje się nic być w stanie nawiązać rywalizacji na najwyższym poziomie, a pozostali młodzi jeźdźcy nie gwarantują jakiejkolwiek zdobyczy.

Niedzielny rywal, czyli GKM postraszył ostatnio torunian i prowadzony przez świetnie dysponowanego tego dnia Rafała Okoniewskiego (spędził kilka sezonów w Zielonej Górze) podreperował swoją, niezbyt ciekawą sytuację w tabeli. Na dziś wygląda to tak: Falubaz ma 13 pkt, Stal Gorzów 12, Stal Rzeszów 11, a Grudziądz 10. Zielonogórzanie powinni zwyciężyć za trzy punkty (więcej niż 47:43, bo tyle przegrali w Grudziądzu), nie oglądać się na rywali i skończyć na piątej lokacie. Porażka jeszcze bardziej skomplikowałaby i tak już spisany na straty sezon Falubazu i mogłaby się wiązać nawet z koniecznością rozegrania baraży z drugą ekipą pierwszej ligi. Taki scenariusz także trzeba brać pod uwagę, ale należy pamiętać, że grudziądzanie nie zachwycali do tej pory na wyjazdach. No chyba, że mając przysłowiowy "nóż na gardle" i tlącą się jeszcze szanse na utrzymanie GKM dokona na W69 czegoś nieprawdopodobnego...
Awizowane składy, MRGARDEN GKM Grudziądz: 1. Rafał Okoniewski, 2. Tomasz Gollob, 3. Krzysztof Buczkowski, 4. Jurica Pavlic, 5. Artiom Łaguta, 6. Hubert Łęgowik. SPAR Falubaz Zielona Góra: 9. Patryk Dudek, 10. Grzegorz Walasek, 11. Jarosław Hampel ZZ, 12. Andreas Jonsson, 13. Darcy Ward, 14. Alex Zgardziński. Początek meczu o godz. 19.30. Sędzią zawodów będzie Artur Kuśmierz z Częstochowy.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska