W sobotę, 8 sierpnia, na komisariat policji w Kożuchowie zgłosiły się dwie kobiety. Powiedziały, że są obywatelkami Bułgarii, a w Polsce zajmują się prostytucją. Jedna ma 25 lat, druga to 30-latka. Do Polski przyjechały na początku 2015 roku. W Bułgarii również zajmowały się prostytucją. Opowiedziały jak trafiły do Polski. - Wskazały również na mężczyznę, obywatela Bułgarii pochodzenia tureckiego, który przywiózł je do Polski - mówi prokurator Łukasz Wojtasik, szef nowosolskiej prokuratury rejonowej. Dziewczyny wiedziały czym się zajmują i zgadzały się na to.
Mężczyzna umieścił kobiety w mieszkaniu w Zielonej Górze. Codziennie rano wywoził dziewczyny na drogi w okolicach Nowej Soli, Kożuchowa oraz Nowego Miasteczka, tam dziewczyny trudniły się przydrożną prostytucją. - Dziennie każda zarabiała około tysiąca złotych - mówi prokurator Wojtasik. Wieczorem każdego dnia alfons odbierał dziewczyny z drogi i zawoził do mieszkania. Zabierał również od nich wszystkie zarobione pieniądze. Dziewczynom kupował ubrania, jedzenie i papierosy.
Obie obywatelki Bułgarii zostały przesłuchane już przed sądem. Zeznały, że alfons nie dawał im żadnych pieniędzy. - Mówił im, że odkłada gotówkę na to, aby w Bułgarii kupić kobietom dom - mówi prokurator Wojtasik.
Okazało się również, że jedna z dziewczyn została kupiona przez alfonsa od jej matki. Kiedy dziewczyny zorientowały się, że nie dostaną pieniędzy, poszły na policję. Prokuratura skontaktowała się z fundacją La Strada, która przejęła obie kobiety. - Są już w Warszawie, gdzie czekają na przewóz do domu w Bułgarii - mówi prokurator Wojtasik.
Policja rozpoczęła poszukiwana alfonsa. Nie udało się go zatrzymać w miejscu, do którego woził kobiety. - Został zatrzymany we wtorek, 12 sierpnia, w Zielonej Górze - mówi prokurator Wojtasik.
Okazało się, że Turek miał już kłopoty z prawem w Polsce. Sąd w Lesznie skazał go właśnie za czerpanie korzyści z prostytucji. Teraz czeka go przesłuchanie w prokuraturze nowosolskiej, które ma odbyć się w czwartek. Mężczyźnie grożą dwa zarzuty. Pierwszy to czerpnie korzyści z prostytucji. Drugi jest jednak poważniejszy. - Dotyczy handlu ludźmi, za co grozi mu już kara do 15 lat więzienia - tłumaczy prokurator Wojtasik.
Zaraz po przesłuchaniu nowosolska prokuratura wstąpi z wnioskiem o areszt dla obywatela Bułgarii.
Przeczytaj też:Wakacyjny koszmar na drogach. Ofiar jest już 20!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?