1/9
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w...
fot. Piotr Jędzura

Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w okolicach Leśniowa Wielkiego. Na drodze z Zielonej Góry do Krosna Odrz. ciężarówka przewożąca drewno zderzyła się z renault twingo. Zginęły dwie młode kobiety, które jechały nad jezioro.

- Coś strasznego - mówili strażacy na miejscu tragedii. Widok był makabryczny. Renault zostało dosłownie zmiażdżone i wbite w pobocze. Służby ratunkowe nie mogły dostać się do auta przygniecionego wielotonową ciężarówką. Widać było jedynie kawałek koła i trochę karoserii. Po chwili okazało się, że w osobówce są przynajmniej dwie osoby. Policjanci i strażacy nie byli w stanie określić, ile dokładnie osób jechało renault.

Około godz. 15 na miejsce wypadku przyjechał dźwig straży pożarnej ze Świebodzina oraz druga ciężarówka, na którą przeładowano drewno. Przyjechał też narzeczony jednej z dziewczyn, które były w renault. - Jechały dwie, nad jezioro - powiedział roztrzęsiony. Rozpoznał samochód. Pojawiły się jednak podejrzenia, że w aucie może być jeszcze trzecia osoba, mężczyzna. Policjanci dotarli do trzech telefonów komórkowych, które dzwoniły w środku zmiażdżonego samochodu.

Ok. godz. 17.40 zaczęło się podnoszenie ciężarówki. - Dopiero po dotarciu do wraku auta dowiemy się ile osób w nim jechało - mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska z biura prasowego lubuskiej policji.

Jak doszło do tragedii? Renault twingo jechało w stronę Krosna Odrz. Policjanci mówią o kilku możliwych przyczynach wypadku. Być może renault wpadło w poślizg. Może kierująca próbowała wyprzedzać lub skręciła gwałtownie chcąc uniknąć uderzenia w tył auta stojącego przed nią lub jadącego wolniej. Wiadomo, że twingo zjechało na lewą stronę i wtedy doszło do tragedii.

Godz. 19. W renault znaleziono ciała dwóch kobiet. To najprawdopodobniej mieszkanki Zielonej Góry.

Przeczytaj też: Wypadek śmiertelny na ul. Międzyrzeckiej w Zielonej Górze

2/9
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w...
fot. Piotr Jędzura

Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w okolicach Leśniowa Wielkiego. Na drodze z Zielonej Góry do Krosna Odrz. ciężarówka przewożąca drewno zderzyła się z renault twingo. Zginęły dwie młode kobiety, które jechały nad jezioro.

- Coś strasznego - mówili strażacy na miejscu tragedii. Widok był makabryczny. Renault zostało dosłownie zmiażdżone i wbite w pobocze. Służby ratunkowe nie mogły dostać się do auta przygniecionego wielotonową ciężarówką. Widać było jedynie kawałek koła i trochę karoserii. Po chwili okazało się, że w osobówce są przynajmniej dwie osoby. Policjanci i strażacy nie byli w stanie określić, ile dokładnie osób jechało renault.

Około godz. 15 na miejsce wypadku przyjechał dźwig straży pożarnej ze Świebodzina oraz druga ciężarówka, na którą przeładowano drewno. Przyjechał też narzeczony jednej z dziewczyn, które były w renault. - Jechały dwie, nad jezioro - powiedział roztrzęsiony. Rozpoznał samochód. Pojawiły się jednak podejrzenia, że w aucie może być jeszcze trzecia osoba, mężczyzna. Policjanci dotarli do trzech telefonów komórkowych, które dzwoniły w środku zmiażdżonego samochodu.

Ok. godz. 17.40 zaczęło się podnoszenie ciężarówki. - Dopiero po dotarciu do wraku auta dowiemy się ile osób w nim jechało - mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska z biura prasowego lubuskiej policji.

Jak doszło do tragedii? Renault twingo jechało w stronę Krosna Odrz. Policjanci mówią o kilku możliwych przyczynach wypadku. Być może renault wpadło w poślizg. Może kierująca próbowała wyprzedzać lub skręciła gwałtownie chcąc uniknąć uderzenia w tył auta stojącego przed nią lub jadącego wolniej. Wiadomo, że twingo zjechało na lewą stronę i wtedy doszło do tragedii.

Godz. 19. W renault znaleziono ciała dwóch kobiet. To najprawdopodobniej mieszkanki Zielonej Góry.

Przeczytaj też: Wypadek śmiertelny na ul. Międzyrzeckiej w Zielonej Górze

3/9
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w...
fot. Piotr Jędzura

Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w okolicach Leśniowa Wielkiego. Na drodze z Zielonej Góry do Krosna Odrz. ciężarówka przewożąca drewno zderzyła się z renault twingo. Zginęły dwie młode kobiety, które jechały nad jezioro.

- Coś strasznego - mówili strażacy na miejscu tragedii. Widok był makabryczny. Renault zostało dosłownie zmiażdżone i wbite w pobocze. Służby ratunkowe nie mogły dostać się do auta przygniecionego wielotonową ciężarówką. Widać było jedynie kawałek koła i trochę karoserii. Po chwili okazało się, że w osobówce są przynajmniej dwie osoby. Policjanci i strażacy nie byli w stanie określić, ile dokładnie osób jechało renault.

Około godz. 15 na miejsce wypadku przyjechał dźwig straży pożarnej ze Świebodzina oraz druga ciężarówka, na którą przeładowano drewno. Przyjechał też narzeczony jednej z dziewczyn, które były w renault. - Jechały dwie, nad jezioro - powiedział roztrzęsiony. Rozpoznał samochód. Pojawiły się jednak podejrzenia, że w aucie może być jeszcze trzecia osoba, mężczyzna. Policjanci dotarli do trzech telefonów komórkowych, które dzwoniły w środku zmiażdżonego samochodu.

Ok. godz. 17.40 zaczęło się podnoszenie ciężarówki. - Dopiero po dotarciu do wraku auta dowiemy się ile osób w nim jechało - mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska z biura prasowego lubuskiej policji.

Jak doszło do tragedii? Renault twingo jechało w stronę Krosna Odrz. Policjanci mówią o kilku możliwych przyczynach wypadku. Być może renault wpadło w poślizg. Może kierująca próbowała wyprzedzać lub skręciła gwałtownie chcąc uniknąć uderzenia w tył auta stojącego przed nią lub jadącego wolniej. Wiadomo, że twingo zjechało na lewą stronę i wtedy doszło do tragedii.

Godz. 19. W renault znaleziono ciała dwóch kobiet. To najprawdopodobniej mieszkanki Zielonej Góry.

Przeczytaj też: Wypadek śmiertelny na ul. Międzyrzeckiej w Zielonej Górze

4/9
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w...
fot. Piotr Jędzura

Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 sierpnia w okolicach Leśniowa Wielkiego. Na drodze z Zielonej Góry do Krosna Odrz. ciężarówka przewożąca drewno zderzyła się z renault twingo. Zginęły dwie młode kobiety, które jechały nad jezioro.

- Coś strasznego - mówili strażacy na miejscu tragedii. Widok był makabryczny. Renault zostało dosłownie zmiażdżone i wbite w pobocze. Służby ratunkowe nie mogły dostać się do auta przygniecionego wielotonową ciężarówką. Widać było jedynie kawałek koła i trochę karoserii. Po chwili okazało się, że w osobówce są przynajmniej dwie osoby. Policjanci i strażacy nie byli w stanie określić, ile dokładnie osób jechało renault.

Około godz. 15 na miejsce wypadku przyjechał dźwig straży pożarnej ze Świebodzina oraz druga ciężarówka, na którą przeładowano drewno. Przyjechał też narzeczony jednej z dziewczyn, które były w renault. - Jechały dwie, nad jezioro - powiedział roztrzęsiony. Rozpoznał samochód. Pojawiły się jednak podejrzenia, że w aucie może być jeszcze trzecia osoba, mężczyzna. Policjanci dotarli do trzech telefonów komórkowych, które dzwoniły w środku zmiażdżonego samochodu.

Ok. godz. 17.40 zaczęło się podnoszenie ciężarówki. - Dopiero po dotarciu do wraku auta dowiemy się ile osób w nim jechało - mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska z biura prasowego lubuskiej policji.

Jak doszło do tragedii? Renault twingo jechało w stronę Krosna Odrz. Policjanci mówią o kilku możliwych przyczynach wypadku. Być może renault wpadło w poślizg. Może kierująca próbowała wyprzedzać lub skręciła gwałtownie chcąc uniknąć uderzenia w tył auta stojącego przed nią lub jadącego wolniej. Wiadomo, że twingo zjechało na lewą stronę i wtedy doszło do tragedii.

Godz. 19. W renault znaleziono ciała dwóch kobiet. To najprawdopodobniej mieszkanki Zielonej Góry.

Przeczytaj też: Wypadek śmiertelny na ul. Międzyrzeckiej w Zielonej Górze

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Zobacz również

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

W Żaganiu "Hetmańczycy" świętowali na placu gen. Maczka!

W Żaganiu "Hetmańczycy" świętowali na placu gen. Maczka!