[galeria_glowna]
W pierwszym z miast pojawiła się w czwartek tuż po 10.00, gdy "Szydłobus" zaparkował na skraju nowosolskiego portu. Całości towarzyszyły brawa i skandowanie imienia wiceszefowej PiS.
Podczas półgodzinnego przemówienia do mieszkańców, B. Szydło przekonywała nowosolan o konieczności zadbania o "Polskę powiatową". Nie zabrakło też nawiązania do kiepskiej kondycji służby zdrowia czy niskich płac. - Jestem tu już drugi raz. A nasz dzisiejszy program jest efektem m.in. rozmów, które przeprowadziliśmy w Nowej Soli podczas poprzedniej wizyty - przekonywała.
Beata Szydło zobaczyła miasto z dwóch odmiennych perspektyw. Po spotkaniu z mieszkańcami nad Odrą, w sąsiedztwie nowoczesnego portu zbudowanego za unijne pieniądze, "Szydłobus" skierował się w stronę zrujnowanych budynków fabryki nici, gdzie odbyła się krótka konferencja prasowa. - Ten teren powinien przynosić zyski do budżetu Nowej Soli i państwa. Powinien dawać ludziom pracę i bezpieczną przyszłość. Nie ma dziś programów, które wspierałyby takie tereny poprzemysłowe właśnie w małych miejscowościach, gdzie kiedyś kwitł polski przemysł. Myślę, że przy współpracy z samorządowcami, lokalnymi przedsiębiorcami i przy wsparciu rządu te tereny będą mogły być zagospodarowane i odżyją - przekonywała wiceszefowa PiS.
W Żarach przyjęcie kandydatki na premiera było zdecydowanie gorętsze. Tłum przywitał B. Szydło hymnem Polski i gromkim "sto lat!". - W końcu jest nasza nadzieja. Ona w końcu zrobi porządek w tym kraju - cieszyły się licznie zgromadzone panie, które Szydło chwaliły za... "świetnie zrobione włosy".
Zobacz też:relację z wizyty Beaty Szydło w Słubicach, Sulęcinie, Ośnie Lubuskim i Gorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
