Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu w Skwierzynie od lutego protestują. Będzie strajk?

Artur Szymczak
Aniela Kaczmarek i Joanna Banicka protestują i oczekują większych wynagrodzeń. Ale w cały sporze zbiorowym w szpitalu w Skwierzynie uczestniczy 92 pracowników.
Aniela Kaczmarek i Joanna Banicka protestują i oczekują większych wynagrodzeń. Ale w cały sporze zbiorowym w szpitalu w Skwierzynie uczestniczy 92 pracowników. Artur Szymczak
- Jesteśmy w sporze zbiorowym i nie możemy od długiego już czasu dojść do porozumienia z prezesem szpitala - mówi Joanna Banicka.

- Pielęgniarka zarabia w naszym szpitalu 1650 zł. brutto, jest to podstawa naszej pensji - mówi Joanna Banicka wiceprzewodnicząca związku pielęgniarek i położnych w Skwierzynie. Protest zbiorowy w szpitalu w Skwierzynie trwa od 19 lutego tego roku i nadal nie ma porozumienia. Na umowę o pracę w szpitalu pracują 92 osoby i wszyscy protestują.

Spotkania protestujących z prezesem odbywały się już kilkakrotnie, ale do tej pory konfliktu nie zażegnano. Spór trwa, nadal brak porozumienia i dlatego też powołany został mediator, który ma pomóc w rozwiązaniu sprawy. - Mediator był już 3 razy i ustalane są następne spotkania z których nic nie wynika. Zarząd szpitala mówi, że nie ma pieniędzy ponieważ to jest mały szpital i są małe kontrakty - dodaje Joanna Banicka. Na razie protest polega na tym, że na terenie szpitala wszędzie porozwieszane są plakaty protestacyjne.

- Nie możemy dojść do porozumienia z zarządem Grupy Nowy Szpital, który jest w Szczecinie. Ani prezes, ani zarząd w Szczecinie nie zaproponowali nam żadnej kwoty i twierdzą, że nie mają na to pieniędzy. Mówią, że jeżeli nasze żądania zostaną zrealizowane to wówczas szpital będzie musiał ogłosić bankructwo - mówi Aniela Kaczmarek przewodnicząca związków zawodowych "OPZZ Konfederacja Pracy".

Protest to postulaty płacowe pielęgniarek i pracowników. Prezes szpitala dostrzega jednak możliwość rozwiązania problemu. - Jak wiemy rząd zamierza coś w tej sprawie zrobić i zamierza przeznaczyć jakieś pieniądze na podwyżki dla pielęgniarek i położnych. Postulaty protestujących są słuszne i my je rozumiemy. Natomiast szpital jest w takiej kondycji finansowej, że nie bardzo bez wsparcia z zewnątrz jest w stanie wygospodarować pieniądze na podwyżki - mówi Zbigniew Beneda prezes szpitala w Skwierzynie.

Protestujący nie wykluczają, że w przypadku braku porozumienia mogą ostatecznie odejść od łóżek. Szef lecznicy nie ukrywa swojego zaniepokojenia. - Oczywiście obawiam się, że pielęgniarki mogą odejść od łóżek. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie bo to byłoby najgorsze z możliwych rozwiązań. A na tym mogliby ucierpieć pacjenci - mówi prezes szpitala w Skwierzynie. Pielęgniarki nie powinny odejść od łóżek przed zakończeniem mediacji. - Najpierw są negocjacje, następnie mediacje, a później sąd. Odejście od łóżek to byłaby forma strajku - mówi Tomasz Wika mediator wyznaczony przez ministerstwo.

Kondycja finansowa szpitala w Skwierzynie nie jest tragiczna i wszystkie zobowiązania są regulowane. Szpital też nie jest zadłużony. - Sytuacja nie jest na tyle dobra, żeby było nas stać na podwyżki płac w sytuacji gdy żyjemy głównie z kontraktów. Kontrakty nie są zwiększane z roku na rok, a koszty rosną choćby przez wzrost płacy minimalnej, koszty usług, czy leków - podkreśla Zbigniew Beneda.

Zapowiedź ministra zdrowia na temat zmiany statusu pielęgniarek i podwyżki dla pielęgniarek niezależnie od sytuacji szpitali mogłaby pomóc w rozwiązaniu sporu. Mowa była o podwyżkach w kwocie 300 zł. Dlatego ustalono, że do czasu oficjalnych informacji z ministerstwa zdrowia nie będą podejmowane rozmowy. - To byłoby wyjściem na przeciw rozwiązaniu tego konfliktu. Zapoznałem się z sytuacją szpitala i rzeczywiście tych pieniędzy nie ma - mówi Tomasz Wika.

Do GNS należy 11 szpitali z woj. lubuskiego. - Spory zbiorowe trwają w szpitalach w całej grupie. Nie ma sporu zbiorowego w Wschowie, Szprotawie i Wąbrzeźnie. W pozostałych spółkach te spory powstały już kilka lat temu. Spory dotyczą podwyżek płac . Rozmawiamy z pracownikami i tam gdzie jest to możliwe rozwiązujemy problemy pracowników pamiętając przy tym, że przede wszystkim musimy zadbać o pacjentów - mówi Marta Pióro rzecznik Grupy Nowy Szpital.

Co dalej z protestem w skwierzyńskim szpitalu dowiemy się wkrótce.

Zobacz też: "Maluch na okładkę". Trwa nasz plebiscyt. Zgłoś swoje dziecko!

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska