Główna Komisja Sportu Żużlowego po przeprowadzeniu postępowania dowodowego nie dopatrzyła się żadnych naruszeń odnośnie przepisów antydopingowych, których miał się dopuścić Patryk Dudek.
Jak podaje portal Sportowe Fakty dyrektor Biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie, Michał Rynkowski ma spore wątpliwości odnośnie podjętej 29 czerwca decyzji. - W czasie odbywania kary zawodnik nie może występować w żadnej roli na treningach ani w zawodach. Nie byłoby problemu, gdyby na własną rękę jeździł po torze, ale w tym przypadku doszło do naruszenia przepisów. Konsekwencją może być bieg kary wykluczenia od początku, w tym przypadku roczne zawieszenie obowiązywałoby od 3 maja. Przedstawiliśmy już PZM nasze stanowisko w tej sprawie - mówił w maju Michał Rynkowski, dlatego też wiadomość o umorzeniu postępowania zaskoczyła go.
- Trudno nam zająć na ten moment jednoznaczne stanowisko, dlatego, że nie znamy ostatecznego uzasadnienia. Otrzymaliśmy orzeczenie, że postępowanie zostało umorzone i nie wiemy dlaczego. Nic nie wiadomo nam o tym, jakimi przesłankami w tej sprawie się kierowano. Podstawową kwestią, którą należało wyjaśnić było to, jaki status miało wydarzenie sportowe, w którym uczestniczył Patryk Dudek - cytują Rymanowskiego Sportowe Fakty.
Komisja antydopingowa ma przyjrzeć się dogłębnie całej sprawie. Bardzo możliwe, że sprawą zajmie się trybunał sportowy. Jako że decyzja podjęta przez GKSŻ budzi niepokój w oczach Michała Rymanowskiego, bardzo możliwe, że jego biuro odwoła się od tej decyzji.
Przeczytaj też:Patryk Dudek bez dodatkowej kary za punktowany trening. Postępowanie umorzono
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?