Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Światowa Rosja - Polska. Drużynę Stephane'a Antigi czeka trudna przeprawa (wideo)

AIP, Press Focus/x-news
W rewanżowych bataliach z Rosjanami na pewno wiele zależeć będzie od postawy przyjmującego Lotosu Trefla Mateusza Miki, który po świetnych pierwszych meczach w LŚ w Stanach Zjednoczonych nieco spuścił z tonu.
W rewanżowych bataliach z Rosjanami na pewno wiele zależeć będzie od postawy przyjmującego Lotosu Trefla Mateusza Miki, który po świetnych pierwszych meczach w LŚ w Stanach Zjednoczonych nieco spuścił z tonu. AIP
Liga Światowa nabiera tempa. Reprezentację Polski czekają w piątek i sobotę (19-20 czerwca) trudne boje z Rosjanami. Mateusz Mika i spółka postarają się po raz drugi utrzeć nosa drużynie Andrieja Woronkowa.

- Nasi rywale grają zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Prawdopodobnie mają jakieś kłopoty wewnętrzne. Jesteśmy faworytem tego dwumeczu - ocenił w rozmowie z x-news były trener reprezentacji Polski Ryszard Bosek.

Polacy w ubiegłym tygodniu rozpoczęli męczące tournée po świecie w ramach rozgrywek Ligi Światowej. Najpierw polecieli do Stanów Zjednoczonych, w tym tygodniu przenieśli się do Rosji, a po rewanżowych meczach z kadrą Andrieja Woronkowa udadzą się do Iranu. Gdyby tego było mało, ich podróż z Chicago do Kazania trwała... 26 godzin!

Problemy naszej kadry zaczęły się jeszcze przed wylotem z USA. Na lotnisku, w czasie kontroli bezpieczeństwa, okradziony został II fizjoterapeuta drużyny Tomasz Pieczko. Z powodu burzy z kolei opóźniło się międzylądowanie w Stambule. Na tym jednak nie koniec. W Turcji okazało się bowiem, że dwóm członkom naszej reprezentacji zginęły bagaże. Ostatecznie biało-czerwoni dostali się do Kazania dopiero ok. godz. 3 nad ranem w środę.

Tego samego dnia, ale dopiero po południu po krótkim zregenerowaniu sił, przeprowadzili natomiast pierwszy trening w Rosji. - Zajęcia miały na celu rozruszanie zawodników po długiej podróży. Na zmęczenie najlepsze było wylanie potu. Wszyscy ćwiczyli z ogromnym zaangażowaniem - powiedział Stephane Antiga, selekcjoner biało-czerwonej kadry.

Polskim kibicom pozostaje zatem wierzyć, że przygody w trakcie podróży nie wpłyną negatywnie na formę naszej kadry. Nie zmienia to jednak faktu, że w rewanżowych pojedynkach z Rosjanami biało-czerwoni będą musieli zagrać znacznie lepiej niż z kadrą USA w miniony weekend.

Polacy w konfrontacji z Murphym Troyem z Lotosu Trefla Gdańsk i spółką dwukrotnie musieli przełknąć gorzką pigułkę porażki (2:3 i 1:3). Pocieszające może być to, że już dwa razy w tegorocznej edycji Ligi Światowej znaleźli sposób na drużynę Andrieja Woronkowa. W Ergo Arenie zespół Antigi pokonał Rosję 3:0 i 3:2. - W USA dostaliśmy cenną lekcję. Teraz wiemy, że nadal mamy nad czym pracować - powiedział Antiga, ale z porażek tragedii robić nie zamierzał.

W rewanżowych bataliach z Rosjanami na pewno wiele zależeć będzie od postawy przyjmującego Lotosu Trefla Mateusza Miki, który po świetnych pierwszych meczach w LŚ w Stanach Zjednoczonych nieco spuścił z tonu. Do dyspozycji trenera Antigi będzie też Piotr Gacek, choć na ten moment wydaje się, że pozycja libero zarezerwowana jest dla Pawła Zatorskiego. Warto dodać, że przed meczami z Rosją selekcjoner naszej kadry nie dokonał żadnych zmian w składzie z porównaniu z poprzednimi pojedynkami.

Przeczytaj też:Kamil Syprzak: "Kontrakt z Barceloną był tajemnicą (...) Chcę być najlepszy na swojej pozycji" (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska