Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Szprotawy: Muszę ratować swój dom przed zalaniem!

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Romuald Mikita z ul. Podgórnej przekopuje rów, żeby deszczówka mogła spłynąć z jezdni.
Romuald Mikita z ul. Podgórnej przekopuje rów, żeby deszczówka mogła spłynąć z jezdni. Małgorzata Trzcionkowska
Wystarczyły dwa dni niezbyt obfitego deszczu, żeby na odcinku ul. Podgórnej w Szprotawie powstała ogromna kałuża.

- Jestem po udarze - stwierdza Romuald Mikita, mieszkaniec ul. Podgórnej. - Ale musiałem coś zrobić, żeby woda nie zalała mi domu. Trochę popadało i na ulicy zrobiła się ogromna kałuża. Nie wiem, co będzie, gdy zaczną się prawdziwe ulewy? Pewnie zatoniemy.

Mieszkańcy ulicy wskazują, że nawierzchnia jest całkiem nowa. Została zrobiona po zakończeniu budowy kanalizacji. Jednak miało dojść do fuszerki, ponieważ podczas prac zostały zniszczone studzienki odpływowe.

- Kałuża ma ok. 20 cm głębokości - zaznacza R. Mikita. - Mam obawy, czy auto da radę przez nią przejechać. To nie wszystko, podczas remontu zostało podniesione wzniesienie jezdni, a krawężniki praktycznie zniknęły. Szkoda, bo cieszyliśmy się, że nareszcie będzie równa i gładka jezdnia. A tu takie problemy!

Burmistrz Józef Rubacha zaznacza, że wie o kałuży przy ulicy Podgórnej. - Już podjęliśmy stosowne działania - tłumaczy. - Wykonawca nie zakończył jeszcze prac, bo na poboczu będzie przepompownia i odpływ, żeby woda nie gromadziła się na jezdni, co jest bardzo niebezpieczne dla kierowców. Z całą pewnością takie sytuacje nie będą się w przyszłości powtarzać.

Miasto jest praktycznie całe rozkopane. Przy okazji budowy kanalizacji remontowane są też drogi. - W sumie będzie ok. 12 km tras - wylicza burmistrz. Najdłuższy odcinek, bo aż 7 km powstanie przy ul. Sobieskiego. Wiele naszych ulic naprawiamy przy współudziale powiatu. Bywa tak, że wykonawca przywróciłby jedynie nawierzchnie do stanu poprzedniego, a my staramy się, żeby podnieść standard odnawianych ulic.

Wzorcową ma być ul. Konopnickiej. W tej chwili jezdnia jest rozryta, a chodniki ze smoły i kamieni połamane. Ale jeszcze w tym roku ma ona zyskać chodniki z polbruku, równą jezdnię i nowoczesne, energooszczędne oświetlenie. To cieszy ludzi, którzy od 40 lat czekali na porządne latarnie uliczne, które rozświetlą mrok. Miasto i powiat wspólnie dopłacą do inwestycji, ponieważ jest to droga powiatowa.

Z odnowionych nawierzchni będą się cieszyć również mieszkańcy Sowin, którzy od lat czekali na inwestycje w swojej dzielnicy. Budowa kanalizacji miasta ma się zakończyć w listopadzie. Całość będzie kosztowała ok. 106 mln zł. - Nie ma zagrożenia, żeby wykonawcy nie zmieścili się w terminie - podkreśla burmistrz. - To największa i najdroższa nasza inwestycja. Musimy poważnie zaciskać pasa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska