Byłam zadowolona z opieki lekarskiej. Szczególnie z prowadzenia ciąży przez dr Zdzisławę Makosz-Dittrich. Jeśli bym miała rodzić trzecie dziecko, to z pewnością też bym chciała skorzystać z opieki tej samej lecznicy. Nie wyobrażam sobie jeżdżenia do odległych szpitali, do których nie będzie mogła dotrzeć rodzina.
- Jesteśmy zdziwieni, bo podczas majowej sesji rady powiatu występował dr Marek Femlak, który składał sprawozdanie dotyczące opieki zdrowotnej - wspomina Mirosław Gąsik, przewodniczący rady. - Nie powiedział ani słowa o planach likwidacji, a sprawa wynikła kilka dni temu.
Po raz pierwszy sprawa zamknięcia oddziałów wypłynęła we wrześniu ub. roku. Żagańską lecznicą zarządza Sławomir Gaik, dyrektor 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach. Swoją decyzję argumentował bilansem ekonomicznym. Oba oddziały: ginekologii z położnictwem oraz neonatologii przynoszą straty, na poziomie 1,5 mln zł rocznie. - Żeby pokryć niedobór powstający między kontraktem, a wydatkami, trzeba korzystać z pieniędzy przeznaczonych na inne oddziały - tłumaczył dyrektor. - Rodzi się średnio jedno dziecko dziennie. A cała załoga oddziału musi być w gotowości. Miesięcznie przychodzi na świat najwyżej 40 dzieci. Rocznie ok. 460. Żeby pokryć koszty porodów musiałoby być ich ok. 600 w roku.
Te plany wzbudziły protesty zarówno wśród załogi żagańskiej filii, jak i mieszkańców miasta. Podczas jubileuszu 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Klubie Wojskowym "Czarnej Dywizji" doszło nawet do demonstracji. Zdesperowane pielęgniarki i położne przeszły przez miasto z transparentami "Ręce precz od Żagania". W listopadzie 2014 roku dyrektor wojskowej lecznicy wycofał się z planów. Wieść o zamiarze likwidacji gruchnęła ponownie pod koniec maja 2015 roku.
- Dyrektor szpitala spotkał się z kadrą kierowniczą oddziału położniczo-ginekologicznego, a także ze wszystkimi związkami zawodowymi - stwierdza Justyna Wróbel, rzeczniczka 105. szpitala. - Nie zapadła jeszcze żadna decyzja, ale rzeczywiście, mówił o trudnej sytuacji finansowej.
- Starosta był w Narodowym Funduszu Zdrowia razem z dyrektorem - tłumaczy M. Gąsik. - Stanęło na tym, że NFZ będzie szukał dodatkowych pieniędzy na zwiększenie kontraktu. Jeśli chodzi o powiat, to nasze stanowisko jest jasne. Nie będzie naszej zgody na likwidację jakiegokolwiek oddziału. Tym bardziej, że podczas wcześniejszych spotkań byliśmy zapewniani, że lecznica się rozwija i będzie zwiększać ofertę. Jednak mimo tych zapewnień powiat nie ma narzędzi, aby zabronić likwidacji. Umowa ze 105-tym nie zawiera klauzuli, która pozwoliłaby na zerwanie dzierżawy, w przypadku likwidacji oddziałów.
Władze miasta i powiatu myślą, co zrobić, aby kobiety rodziły na miejscu, a nie wybierały porodówek w Żarach, Nowej Soli, czy Zielonej Górze. Burmistrz Daniel Marchewka zachęca rodziców koszulkami z nadrukiem "Born in Żagań", czyli "Urodzony w Żaganiu". Mogą je otrzymać rodzice odbierających akty urodzenia maluszków w miejscowym Urzędzie Stanu Cywilnego. - Koszulki są wykonane są z ekologicznej bawełny, natomiast nadruk jest zrobiony farbami wodnymi - tłumaczy włodarz.
Radny Tomasz Kwarciński propaguje akcję "Urodzony w Żaganiu - to brzmi dumnie". - Rozmawiałem z miejscowymi przedsiębiorcami, którzy są zainteresowani - tłumaczy. - Chodzi o to, aby rodzic dziecka urodzonego w mieście mógł liczyć na zniżki w miejscowych sklepach i punktach usługowych. A także na przykład ulgi w wejściówkach na kompleks Arena. Mam nadzieję, że to się uda.
Przeczytaj też:Noble Jump 15: Przybyli kolejni żołnierze "szpicy" NATO (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?