We wtorek dostaliśmy informację, że w tym miejscu, zamiast tekstu o muzeum jest zmyślona historyjka o... historii dopalaczy w Drezdenku. Okazało się, że na stronę włamał się haker i podmienił tekst. - Nie było tam żadnych obraźliwych treści, odczytujemy to jako żart - mówi Ewa Kułakowska, dyrektor muzeum. Tekst szybko usunięto.
Przeczytaj też:Oto majątki naszych posłów i senatorów. Zobacz, ile mają na koncie i co w garażu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?