Policja zatrzymała Damiana U. rok temu. Podczas dochodzenia okazało się, że ofiarami 21-latka (w chwili popełnienia przestępstwa miał 19 lat) byli uczniowie mieszkający w internacie, ale też małoletni, których oskarżony poznawał przez internet.
źródło: TVP/x-news
Ofiarami Damiana U. było 8 nieletnich chłopców. Mieli od 13 do 14 lat. W trakcie postępowania oskarżony przyznał się do winy.
Zobacz też: Tych ludzi szuka lubuska policja - część 1 (zdjęcia)
Sędzie zdecydował: dwa lata bezwzględnego więzienia.
Prokurator wniósł o 4 lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Z kolei obrońca oskarżonego o 2 lata w zawieszeniu na 5 lat.
Sędzia Krzysztof Rawo zdecydował się jednak na wymierzenie kary 2 lat bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 5 lat zakazu współpracy z osobami nieletnimi.
- Wszystkie czynniki, które wyszły podczas postępowania przemawiają za tym, że kara musi być umiarkowana, ale musi mieć charakter bezwzględny. Tak, by oskarżony odczuł społeczną niechęć, ponieważ społeczności w naszym kręgu kulturowy nie tolerują zachowań seksualnych wobec osób nieletnich. Nie toleruje też pornografii z udziałem osób małoletnich - mówił sędzia.
Sędzia Rawo zaznaczył też, że jest świadom tego, że zdaniem niektórych osób ta kara może być postrzegana jako zbyt łagodna. - Sąd zdecydował się wymierzyć taką karę ze względu na wiek oskarżonego, jego niekaralność, a także przyznanie się do winy i podjętą współpracę - tłumaczył sędzia. - Ale kara musi być bezwzględna, ponieważ wszyscy współpracujący z młodzieżą muszą mieć czytelny sygnał, że takie zachowania nie mogą być tolerowane i muszą być stanowczo napiętnowane - dodał sędzia Rawo.
Pięcioletni zakaz współpracy z nieletnimi powinien sprawić, że takie zachowania z jego strony się nie powtórzą. Przez pięć lat zdaniem sądu Damian U. powinien uzyskać pełną dojrzałość seksualną, bo w momencie popełnienia przestępstwa miał 19 lat.
Damian U. spędził wcześniej w areszcie 6 miesięcy, które włączają się na poczet kary, co znaczy, że oskarżony spędzi w więzieniu 1,5 roku.
Wyrok nie jest prawomocny. Będzie apelacja?
- Sąd podzielił argumentację prokuratury, że powinna być to kara w wymiarze bezwzględnym oraz że Damian U. powinien mieć zakaz sprawowania opieki nad małoletnimi. W tym zakresie więc sąd podzielił nasze argumenty. Jedyną rzeczą, której nie podzielił jest wysokość kary pozbawienia wolności - mówi prokurator Łukasz Gospodarek. Czy odwoła się od wyroku sądu? Tego nie wiadomo.
Na złożenie apelacji obydwie ze stron - prokuratura i obrona - mają 7 dni. Możliwe, że o apelację będzie wnioskował obrońca Damiana U., który chciał kary w zawieszeniu dla oskarżonego. - Prokuratura wnioskowała o 4 lata, my o 2 lata, ale w zawieszeniu. Sąd ostatecznie wymierzył karę bezwzględnego pozbawienia wolności na 2 lata. Po sporządzonym przez sąd postanowieniu wyroku zastanowimy się nad tym, czy się od niego odwołamy - mówi adwokat Błażej Kowalczyk.
Na rozprawie oskarżony nie pojawił się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?