Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy nowe bloki zmienią Zieloną Górę w betonową pustynię?

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
- Budujmy, ale z głową - mówią Kamila Wróbel i Katarzyna Gałka.
- Budujmy, ale z głową - mówią Kamila Wróbel i Katarzyna Gałka. Mariusz Kapała
Bloków przybywa, zieleni ubywa. Nie wszystkim mieszkańcom się to podoba, stąd protesty. Połowa powierzchni miasta to lasy. Czy uda się je zachować? Bo gdzieś musimy mieszkać!

Poznański Barbara Falkiewicz-Bryś uważa, że klimat Zielonej Góry tworzą lasy i należy je zachować, a nie niszczyć. Wielkie miasto ma dość łąk, nieużytków, by tam budować i zagospodarowywać teren. Dlaczego tam głos mieszkańców ma być słyszalny, bo bez zgody rady dzielnicy nic w Nowym Mieście nie powstanie, a w tzw. starym mieście chcemy stworzyć pustynię?! Pani Basię niepokoją głosy, związane z wycinką lasu przy os. Malarzy. A dokładniej krążące wśród mieszkańców pismo prezydenta.

- Nigdzie w nim nie ma sformułowania, że my chcemy wyciąć 9 hektarów lasu! - prezydent przedstawia dokument. - Piszemy w nim, że chcemy wyłączyć te drzewa z produkcji leśnej, czyli żeby tych drzew nie wycinać! Żeby zielony teren pozostał w przynajmniej 98 procentach.

Zobacz też: Policja znów wezwana do parku Braniborskiego. Konflikt narasta (zdjęcia)

Miasto nie tylko myśli o rekreacji. Budować bloków tam nie zamierza także ze względów ekonomicznych. Byłby to zbyt drogi interes. Bo teren nie jest uzbrojony. Trzeba by wydać grube miliony, by doprowadzić wodę, gaz, energię.... Ale przecież obok grunty są już uzbrojone.

- Pamiętajmy jednak, że w wielu miejscach w mieście nie da się podłączyć do istniejących sieci - tłumaczy prezydent, powtarzając, że nowe bloki w tym miejscu nie powstaną.

A że drzewa w niektórych miejscach znikają? Obecnie Lasy Państwowe mają w granicach administracyjnych miasta swoje... lasy. I zgodnie z prawem je wycinają. Prowadzą w nich gospodarkę leśną. Stąd choćby wcześniejsze wycinki w lesie między osiedlem Zacisze a Leśnym. I nowe nasadzenia w ramach odłmadzania lasów.

- Niedawno wybuchła afera! Mieszkańcy protestowali, twierdząc, że miasto rozpoczęło już wycinkę drzew pod budowę przyszłej obwodnicy - mówi Janusz Kubicki. - A przecież na razie nic nie wiadomo, nawet przebieg jej nie jest ustalony. Przygotowywane są różne warianty, trzeba wykonać konkretne badania przyrodnicze. Skąd więc ta wycinka? Ano właśnie Lasy Państwowej na swoim terenie prowadzą gospodarkę i wycinają drzewa.

Z powodu znikającej zieleni akcję protestacyjną rozpoczęli też mieszkańcy os. Zacisze, gdzie mają powstać nowe bloki. I to siedmiokondygnacyjne.

- A u nas takich nie ma. Najwyższe liczą cztery piętra - tłumaczył w imieniu mieszkańców na ostatniej sesji Jan Górski. Podkreślał, że inwestycja oznacza wycięcie fragmentu lasu, większy ruch na i tak zatłoczonych drogach, pogorszenie komfortu życia na uważanym dotąd za spokojne osiedle Zacisze.

- Miasto nic nam tu nie dało, ani boiska, ani placu zabaw, ani siłowni pod chmurką. Tymczasem na innych osiedlach prowadzi różne inwestycje - denerwuje się pani Grażyna. - A my też płacimy podatki. Teraz jeszcze chce się nas tu całkiem zakorkować. Już teraz przed 8.00 ciężko stąd wyjechać, tworzą się korki...

- Teren, na którym mają powstać bloki, nie należy do nas. Uniwersytet Zielonogórski sprzedał go deweloperowi, a radni się zgodzili na budownictwo w tym miejscu. Wycięte ma być tam dosłownie kilka drzew. Sąsiedni las pozostanie, także dlatego że rośnie na terenach pokopalnianych - przypomina prezydent. - Sytuacja finansowa uczelni zmuszą ją do sprzedaży swoich gruntów. W Polsce obowiązuje święte prawo własności, więc za dużego wpływu nie mamy na to, gdzie będą budowane kolejne domy.

Prezydent twierdzi jednak, że mieszkańcy muszą się z tym liczyć. Bloków nikt nie będzie budował w szczerym polu. Bo i teren nieuzbrojony, dróg brak, przedszkoli, szkół, przychodni... Ludzie chcą mieć wszystko pod ręką. Stąd sprzedają się te mieszkania, które mają wokół infrastrukturę. Na terenach byłej gminy budować się będą natomiast domki jednorodzinne. Mamy więc dźwigi przy ul. Wyspiańskiego, Moniuszki, przygotowany plac obok Zespołu Szkół Ekonomicznych.

A za basenem? Też zniknęły drzewa. Tam według planów zagospodarowania ma być teren rekreacyjny, choć były zakusy, żeby budować tam bloki. Z obecnym skłądem rady nietrudno będzie przegłosować zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, więc i tam możemy zobaczyć za jakiś czas dźwigi.

Przeczytaj też:Fit na topie! Najpopularniejsze siłownie i kluby fitness oraz trenerzy personalni 2015

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska